Wciśnięty między bloki przy ul. Żelaznej i Chłodnej wąski jak plomba budynek zaprojektowany przez Jakuba Szczęsnego otworzyli w sobotę jego główny lokator i prezydent Warszawy.
Zawiodły się jednak tłumy warszawiaków, które przyszły na uroczystość z nadzieją obejrzenia od środka architektonicznego dziwowiska – swoistej artystycznej instalacji.
Weszli tam tylko oficjele i dziennikarze. Ale mogli jedynie opisać pomieszczenia, bo na zdjęcia wyłączność do środy dostał „New York Times". Później będzie można zapisywać się na wycieczki po Domu Kereta.
Ratusz dołożył do przedsięwzięcia 150 tys. zł.
– Pieniądze przekazaliśmy w ramach konkursu „Sztuka w przestrzeni publicznej". Ale kwestie pierwszeństwa amerykańskiej gazety nie były z nami uzgadniane – wyjaśnia rzecznik ratusza Agnieszka Kłąb.