Witalij Kliczko nadaje się na lidera opozycji?
Paweł Kowal:
Wydawało mi się, że jest za bardzo sportowcem, a za mało politykiem. Jednak wykazał się cechą nadzwyczajną – potrafi wykorzystać swoją siłę i posturę, czyli rzeczy pozornie niepotrzebne w pracy polityka. Kilka razy nie dopuścił do użycia przemocy przez demonstrantów. To buduje jego pozycję. Pytanie, czy będzie w stanie w taki sposób pokierować emocjami ludzi, by nie było wrażenia, że między liderami politycznymi opozycji jest rozdźwięk.
Będzie kandydatem na prezydenta w 2015 roku?
To jest stawka, o którą gra. Pytanie, czy skorzysta z momentu w historii, który ma teraz. Czy będzie w stanie podjąć rozmowy z Janukowyczem, które uspokoją tłum. Musiałby sformatować polityczne ambicje uczestników Majdanu – doprowadzić do tego, że mu uwierzą, zejdą z placu, ale nie rozejdą się do domu, tylko zaczną tworzyć plan na kampanię wyborczą.