Reklama
Rozwiń

Kryminał uzależnia

Rozmowa z Robertem Ostaszewskim, krytykiem literackim i redaktorem Portalu Kryminalnego

Publikacja: 16.03.2010 01:36

Kryminał uzależnia

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: W Polsce ostatnio popularne są kryminały retro, osadzone w konkretnej sytuacji historycznej. Skąd taka moda?[/b]

[b]Robert Ostaszewski:[/b] Rzeczywiście, dominują u nas kryminały retro, których akcja najczęściej toczy się w latach 20. i 30. XX wieku, czego przykładem są choćby cykle powieściowe Marka Krajewskiego, Marcina Wrońskiego czy Konrada T. Lewandowskiego. Ale też równie chętnie czytane są współczesne skandynawskie kryminały społeczno-obyczajowe, na przykład Henninga Mankella czy Stiega Larssona.

[b]A dlaczego w ogóle sięgamy po kryminały?[/b]

Ludzie zawsze chętnie czytali kryminały, a dziś po prostu więcej osób się do tego przyznaje. Kiedyś to nie było w dobrym tonie, bo kryminały uznawano za rodzaj literatury wagonowej.

Żyjemy w niepewnym, skomplikowanym świecie, a kryminał jest opowieścią, w której zło najczęściej zostaje ukarane i triumfuje porządek. Dzięki temu mamy odrobinę komfortu psychicznego. Nawet jeśli jest on złudny...

[b]A konstrukcja powieści kryminalnej ma dla czytelnika znaczenie?[/b]

Bez wątpienia. Są one konstruowane w taki sposób, żeby nieustannie pobudzać ciekawość, trzymać nas w napięciu, żebyśmy wciąż chcieli odkrywać, co się jeszcze wydarzy. Ważne są też kreacje bohaterów prozy kryminalnej. Nie wchodząc w szczegóły: kryminały uzależniają czytelników w pozytywnym sensie.

[b]Jaka jest recepta na skutecznie uzależniającą powieść kryminalną?[/b]

Przede wszystkim musi mieć wyrazistego, niebanalnego bohatera, którego czytelnik polubi lub nie, ale nie pozostanie wobec niego obojętny. Dobrym przykładem jest postać Eberharda Mocka z powieści Krajewskiego lub Lisbeth Salander z cyklu Larssona. Losy takich bohaterów chce się po prostu śledzić bez końca.

[b]Rz: W Polsce ostatnio popularne są kryminały retro, osadzone w konkretnej sytuacji historycznej. Skąd taka moda?[/b]

[b]Robert Ostaszewski:[/b] Rzeczywiście, dominują u nas kryminały retro, których akcja najczęściej toczy się w latach 20. i 30. XX wieku, czego przykładem są choćby cykle powieściowe Marka Krajewskiego, Marcina Wrońskiego czy Konrada T. Lewandowskiego. Ale też równie chętnie czytane są współczesne skandynawskie kryminały społeczno-obyczajowe, na przykład Henninga Mankella czy Stiega Larssona.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!