Diabeł z aniołem o ich dusze grają

Dziś w Empiku Piotr Gutkowski i Piotr Banach będą mówić o nowej płycie Indios Bravos. Zespołu, który jak żaden inny konsekwentnie kroczy własną drogą

Publikacja: 16.04.2009 11:20

Piotr Banach i Piotr Gutkowski – fundamenty Indios Bravos

Piotr Banach i Piotr Gutkowski – fundamenty Indios Bravos

Foto: Materiały Promocyjne

To już czwarta płyta Indios Bravos. Ale czy na pewno? Wątpliwości ma sam lider zespołu, przed laty związany z grupą Hey Piotr Banach.

Sugeruje on, że album ten jest trzecim krążkiem – pierwsza była solowa produkcja sygnowana jako Banach & Indios Bravos.

Do dorobku fonograficznego grupy można podejść jeszcze radykalniej i płytę „Indios Bravos” potraktować jako debiut. Dlaczego?

Otóż – wszystkie dotychczasowe krążki: „Part one”, „Mental Revolution” i „Peace!” nagrywał duet Piotrów: Banacha i Gutkowskiego w domowym studiu tego pierwszego. Teraz po raz pierwszy weszli do studia z całym zespołem złożonym ze szczecińskich muzyków, znanych dotychczas głównie z żywiołowych tras koncertowych. Podczas nich zawsze płynnie przechodzili z wibrującego reggae definiującego ich najgłośniejszą płytę „Mental Revolution” przez niezmiennie inspirujący Banacha rock lat 60., po klimaty bluesowe, w kierunku których nieoczekiwanie popłynęli na albumie „Peace!”.

Kursu tego nie zmienili na nowym wydawnictwie. Zarejestrowanym w studiu radiowym S4 w sposób archaiczny, ale genialny w swej prostocie – bo skoro Indios Bravos jest koncertowym gigantem, nagrana na żywo (ale w studiu) płyta musi mieć także swoją energię.

I ma. Ma też dużo przestrzeni, na którą zapewne nie pozwoliłby sobie Banach, nagrywając i dopieszczając brzmienie każdego instrumentu przed konsoletą domowego komputera.

Indios Bravos dostarczyli więc album surowszy, bardziej spontaniczny i... dużo mniej zaskakujący niż poprzednie.

Bo „Indios Bravos” to naturalne rozwinięcie „Peace!”. „I tak tańczy moja dusza jak jej obaj grają/Anioł reggae, diabeł bluesa w szachu się trzymając” – śpiewa Gutek tekst Banacha, uprzedzając piękne solowe, jak najbardziej bluesowe w duchu, popisy kompozytora.

Diabelski szach jest o tyleż bolesny, że niekiedy wprowadza słuchacza w monotonię („Ja to Ty”, „Dzień dzisiejszy”). O tych mniej porywających fragmentach można szybko zapomnieć, słuchając bardziej uniwersalnych muzycznie, charakterystycznych i w zasadzie właściwych tylko dla Indios Bravos kompozycji, jak „Tanie gadanie” czy „Wyjątkowo ważna”.

Zabawnym dodatkiem jest „Stary czas”, którym grupa dowodzi, że potrafi pogodzić nawet country z reggae.

W każdym gatunku świetnie odnajduje się głos Piotra Gutkowskiego, a teksty – tym razem już wszystkie autorstwa Banacha – przekazują proste, jak zazwyczaj oszczędne w słowach, celne poetyckie prawdy o życiu, przemijaniu, miłości.

Indios Bravos robią swoje, nie oglądając się na oczekiwania fanów, trendy, niezbyt chętne im media. To dziś duża sztuka.

Ich najbliższy stołeczny koncert będzie miał miejsce na stadionie Syrenki podczas Juwenaliów 9 maja. Natomiast dzisiejsze spotkanie w Empiku przy Marszałkowskiej 116/122 rozpocznie się o godz. 18.

[i]Indios Bravos; Indios bravos; My Music[/i]

To już czwarta płyta Indios Bravos. Ale czy na pewno? Wątpliwości ma sam lider zespołu, przed laty związany z grupą Hey Piotr Banach.

Sugeruje on, że album ten jest trzecim krążkiem – pierwsza była solowa produkcja sygnowana jako Banach & Indios Bravos.

Pozostało 90% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!