Chcę skłonić kolegów z PJN do dyskusji na temat kondycji partii. Nikt mi nie zaknebluje ust. To już ostatni dzwonek, bo do wyborów zostało bardzo mało czasu. Nie bez powodu PJN, gdy powstawał i był słabo rozpoznawany, miał 5 – 7 proc. poparcia, a dziś – mimo wzrostu rozpoznawalności – spadł do 2 – 3 proc. PO, PiS i SLD będą w kampanii głosiły hasło „nie marnuj głosu na małe partie". Przystępując do kampanii z takimi notowaniami, będzie trudno przekroczyć próg wyborczy. Stąd potrzeba debaty wewnętrznej. Notabene doskonałym przedmiotem do analizy jest ubiegły tydzień. Była debata na temat dwóch bardzo ważnych ustaw: o OFE i służbie zdrowia. PJN nie zaistniał w tych tematach. Zaistniał tylko, gdy nierozważnie sprowokowano dyskusję na temat sytuacji wewnętrznej.
Może w Polsce nie da się inaczej stworzyć partii? Wszyscy przykręcają śrubę – Tusk, Kaczyński i Napieralski tak właśnie rządzą partiami.
Da się. PSL jest inny i może dzięki temu ma największą liczbę członków. Przechodzi próg wyborczy, mimo że często jego oferta nie jest zbyt ciekawa. Cokolwiek by mówić, dziś PSL jest najbardziej demokratyczną partią w Polsce.
Może jesteście jak z „Folwarku zwierzęcego"? Skazani na to, że jeśli wy nie jesteście przez kogoś uciskani, to sami zaczynacie uciskać innych.
Czasem o tym myślę...
Co dalej z PJN?
Trudno powiedzieć. Nie chcę snuć pesymistycznych wizji, ale jeśli nic się nie zmieni, to biorąc pod uwagę różnicę w zasobach, może być źle. Być może to, co się stało w piątek, będzie momentem mobilizującym dla posłów i osób zaangażowanych w budowę PJN, a nienależących do ścisłego kierownictwa partii, do wywarcia pozytywnej presji na liderów. Podczas kampanii wyborczej będzie trudno zwiększyć poparcie. Zostało niewiele czasu na rozpropagowanie tego projektu. Najpierw będzie rocznica katastrofy smoleńskiej, potem beatyfikacja Ojca Świętego, także Wielkanoc, później dwa miesiące wakacji, wreszcie prezydencja Polski, na której skoncentruje się uwaga mediów. Przy tym dwa największe ugrupowania dążą do utrzymania polaryzacji. To znaczy, że PJN nie może funkcjonować bez żadnej strategii.
Czy PJN ma szanse na przekroczenie progu wyborczego?
Jest miejsce na tę partię. Szczególnie biorąc pod uwagę kłopoty PO. Ale powtórzę, że czasu zostało bardzo mało. Na dodatek widać, że w Platformie doszło do kompromisu między frakcjami. Spadek notowań i odwrócenie się od PO wielu celebrytów podziałało jak zimny prysznic na głowy zwaśnionych liderów. W tej chwili nie ma co liczyć na kolejne błędy PO. Prezydencja będzie pomagała rządowi. Wiem, że od wielu miesięcy w Kancelarii Premiera działa sztab, którego celem jest wykorzystanie wszystkich wydarzeń związanych z prezydencją do zwiększenia popularności rządu i samego premiera. To wielkie wyzwanie dla partii balansującej na progu wyborczym. Ale nie ma co się załamywać, tylko zakasać rękawy i pracować. A nie szukać spisków i kozłów ofiarnych we własnych szeregach.
—rozmawiał Piotr Gursztyn