Reklama
Rozwiń
Reklama

Tusk jest Mefistofelesem polityki

PO dostała bonus za wczesny start kampanii. Z czasem jej przewaga będzie maleć – uważa prof. Wawrzyniec Konarski, politolog z SWPS i UJ

Aktualizacja: 16.06.2011 00:46 Publikacja: 15.06.2011 20:59

Cztery miesiące do wyborów, a poparcie dla Platformy wciąż rośnie. Dlaczego?

prof. Wawrzyniec Konarski:

Platforma Obywatelska skradła innym partiom start kampanii wyborczej. To ona jako pierwsza zorganizowała wielką konwencję, to na jej listy garną się głośne nazwiska. Wreszcie to PO narzuca tematy, o których dyskutują wszystkie partie.

tv.rp.pl

Reklama
Reklama


Donald Tusk Mefistofelesem

Widać, że ta formacja jest najlepiej przygotowana do kampanii i dostała za to bonus od wyborców.

Kłopotów jednak nie brakuje: budowa autostrady A2, deficyt budżetowy itd. To wszystko PO nie szkodzi?

Może zaszkodzić, ale Platforma potrafi te problemy odpowiednio wyciszać. Premier Tusk prezentuje się zawsze jako ten dobry, któremu zależy na rozwiązaniu kłopotów. Ja go nazywam Mefistofelesem naszej polityki. Można mu wiele zarzucić, ale jest diabelnie skuteczny. Do tego PO do perfekcji opanowała technikę odwracania uwagi i przykrywania niewygodnych dla siebie tematów.

Reklama
Reklama

Politycznymi transferami?

Dokładnie. Proszę zwrócić uwagę, jak dużo w mediach mówiło się o przechwyceniu Bartosza Arłukowicza czy Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Nawet jeśli sondaże opinii publicznej wskazują, że ludziom się takie transfery nie podobają, to odegrały swoją rolę. To jeszcze raz potwierdza, jak skuteczny w sferze kreowania polityki jest Tusk. Jest głównym atutem tej partii. Bez niego nie mogłaby liczyć na takie poparcie.

Co zatem może zrobić opozycja, by zacząć odrabiać straty do PO?

Przede wszystkim zacząć punktować Platformę za niezrealizowane obietnice. Polityczna skuteczność Tuska ma się nijak do osiągnięć jego rządu. Wielu Polaków, w tym wyborców PO, ocenia je bardzo krytycznie. PiS i SLD powinny punkt po punkcie rozliczać działania rządu i poszczególnych ministrów. I nie chodzi tutaj o składanie skazanych na porażkę wniosków o wotum nieufności, ale merytoryczną krytykę. Muszą spróbować pokazać PO jako bezideową partię władzy, której zależy tylko na utrzymaniu stołków. By to się jednak udało, PiS musi porzucić retorykę smoleńską, która nie przysparza mu nowych wyborców, jedynie utwierdza żelazny elektorat, a SLD odnaleźć gdzieś entuzjazm z kampanii prezydenckiej Grzegorza Napieralskiego.

Reklama
Reklama

Poparcie będzie się wtedy zbliżać?

To jest nieuniknione. Już dziś poparcie dla Platformy wydaje się nieco przeszacowane, a dla PiS trochę zaniżone. Kiedy wszystkie partie wystartują z kampanią, utrzymanie przez PO tak wysokiej przewagi nie będzie możliwe. Piłka jest teraz po stronie opozycji.

—rozmawiał Jarosław Stróżyk

Cztery miesiące do wyborów, a poparcie dla Platformy wciąż rośnie. Dlaczego?

prof. Wawrzyniec Konarski:

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama