Projekt ratowania euro ma w obu krajach podłoże polityczne?
Przez długi czas gospodarczy aspekt wspólnej waluty i korzyści wynikające z unii walutowej odgrywały większą rolę w Niemczech niż we Francji. W miarę pogłębiania się trudności euro wzrosła świadomość zagrożenia, jakie niesie obecny kryzys dla całej konstrukcji Unii Europejskiej. Dlatego Francja angażuje się coraz bardziej politycznie w obronę euro wychodząc naprzeciw postulatom Berlina. Utrzymują się jednak różnice pomiędzy obiema stolicami. Niemcy, zwłaszcza Angela Merkel, czynią wszystko, aby doprowadzić do usunięcia błędów poczynionych w przeszłości w konstruowaniu wspólnej waluty. Stąd pomysł nowych rozwiązań traktatowych i wprowadzenia nowego reżimu fiskalnego. Taka strategia spotkała się początkowo w Paryżu z pewnym sceptycyzmem. Francja obawia się jednak całej procedury ratyfikacji.
Dlaczego prezydent Sarkozy nalega na wprowadzenie podatku od transakcji finansowych?
Usiłuje wykorzystać tę sprawę w czasie kampanii wyborczej. Francja nie jest w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii liczącym się miejscem obrotów finansowych. We francuskiej tradycji leżą także żądania poddania gospodarki regulacjom państwa. Sarkozy'emu jako politykowi konserwatywnemu odpowiada więc sięgnięcie po argumenty, którymi operują jego przeciwnicy polityczni.
Martin Koopmann jest dyrektorem podberlińskiej fundacji Genshagen, zajmującej się stosunkami Niemiec i Francji