Naukowiec pracujący na co dzień w USA był gościem Bogdana Rymanowskiego.
Binienda przekonywał, że dysponuje takimi samymi dowodami jak polscy eksperci. Stwierdził, że chciałby zobaczyć badania, o których mówią przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. - Natomiast zdjęcia to ja mam, polegamy na tych samych informacjach wizualnych - mówił.
Według eksperta zespołu parlamentarnego do spraw zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej brzoza nie mogła złamać skrzydła samolotu, jak podaje to MAK (Międzypaństwowy Komitet Lotniczy). Do obliczenia tego użył komputerowego modelu.
Jak ujawnił przeprowadzał również eksperymenty, które miały potwierdzić prawdziwość jego symulacji. - Jeśli chodzi o krawędź przednią, zrobiliśmy eksperyment w naszym laboratorium, gdzie strzelaliśmy do krawędzi zbudowanego skrzydła z galaretki, aby zobaczyć, czy odkształcenie plastycznego tego skrzydła jest takie samo jak w symulacji numerycznej - mówił.