Wiele pytań o in vitro

Państwo zrefunduje zabiegi w ramach programu zdrowotnego. Więcej jest wątpliwości niż konkretów

Publikacja: 23.10.2012 02:29

Wiele pytań o in vitro

Foto: PAP/serwis codzienny, Rafał Guz Rafał Guz

Premier postanowił na razie ominąć Sejm. Refundacja zostanie zapisana w specjalnym trzyletnim programie zdrowotnym Ministerstwa Zdrowia.

Z zapowiedzi Donalda Tuska wynika, że in vitro będzie refundowane od lipca 2013 r. Zabiegowi będą mogły poddać się kobiety w wieku od 18 do 40 lat, nie tylko żyjące w związkach małżeńskich. W ciągu trzech lat finansowanie ma objąć 15 tys. par. O refundację będą mogły się ubiegać te, które wcześniej, co najmniej przez rok leczyły niepłodność. Państwo ma finansować trzy próby zapłodnienia.

Eksperci podkreślają, że zapowiedzi premiera to krok w dobrym kierunku. Jednak już na początku wzbudziły szereg wątpliwości.

– Najważniejsze jest to, jak będzie wyglądała diagnostyka i ustalanie kolejności par zgłaszających się w ramach programu do zapłodnienia in vitro, kto będzie tworzył standardy kwalifikujące do zabiegu i jak to będzie w praktyce wyglądało – wskazuje prof. Krzysztof Łukaszuk z Kliniki Leczenia Niepłodności INVICTA.

Nie bardzo też wiadomo, jak  będą wybierane osoby, którym państwo dofinansuje zabiegi. – Premier mówi, że para starająca się o refundację musi udokumentować roczne leczenie niepłodności tradycyjnymi metodami. Pytanie tylko, kto to będzie oceniał – czy wystarczy np. ginekolog pierwszego kontaktu, czy jednak potrzebna będzie dokumentacja z ośrodka leczenia niepłodności. – zastanawia się prof. Łukaszuk.

Już dziś widać, że program nie obejmie wszystkich chętnych. – Kłopoty z niepłodnością ma ok. 15 proc. par w wieku rozrodczym. W Polsce robi się co roku ok. 10 tys. płatnych prób zapłodnienia. Tak więc, według zapowiedzi premiera, programem objęta byłaby jedynie połowa zainteresowanych – wskazuje z kolei dr Katarzyna Kozioł z laboratorium in vitro w Przychodni Leczenia Niepłodności Novum.

Kontrowersje natury konstytucyjnej może budzić granica wieku kobiety (40 lat).

Nie wiadomo także, kto ma zarządzać pieniędzmi, które rząd przeznaczy na refundację in vitro. – Minister zdrowia nie ma agend w terenie. Może przekazać to zadanie do  realizacji NFZ. Pytanie, na jakich zasadach wojewódzkie oddziały Funduszu będą dysponowały tymi środkami i według jakiego klucza będą one między nie podzielone, skoro centrala ma być zlikwidowana – mówi Maciej Dercz, radca prawny i ekspert ds. ochrony zdrowia.

Prawnicy podkreślają z kolei, że ryzykowne jest, by tak ważna kwestia jak finansowanie in vitro była regulowana bez ustawy. – Najlepiej, gdyby program ruszył po określeniu w ustawie m.in. zasad ochrony zarodków – mówi dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z UW.

—kno, dom, k.bań

Premier postanowił na razie ominąć Sejm. Refundacja zostanie zapisana w specjalnym trzyletnim programie zdrowotnym Ministerstwa Zdrowia.

Z zapowiedzi Donalda Tuska wynika, że in vitro będzie refundowane od lipca 2013 r. Zabiegowi będą mogły poddać się kobiety w wieku od 18 do 40 lat, nie tylko żyjące w związkach małżeńskich. W ciągu trzech lat finansowanie ma objąć 15 tys. par. O refundację będą mogły się ubiegać te, które wcześniej, co najmniej przez rok leczyły niepłodność. Państwo ma finansować trzy próby zapłodnienia.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!