Ciało technika znalazła żona w piwnicy domu w Piasecznie.
Wezwana policja i służby ratownicze nie stwierdziły na ciele denata śladów, które wskazywałyby na działanie osób trzecich. Ustalono jedynie obecność tzw. bruzdy wisielczej, która powstaje w wyniku powieszenia.
Remigiusz Muś nie pozostawił listu pożegnalnego.
Ciało przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej. Przyczyny śmierci ustali sekcja zwłok.
Śledztwo w sprawie śmierci technika poprowadzi prokuratura w Piasecznie.