Wypalanie traw ma tragiczne konsekwencje, ponieważ tego rodzaju pożary bardzo szybo się rozprzestrzeniają. Powstaje bardzo dużo duszącego dymu i wytwarza się wysoka temperatura, a osoba, która podpaliła łąkę, może stracić orientację, zemdleć i w konsekwencji - stracić życie.

Tego typu pożary są niebezpieczne również dla strażaków. W ubiegłym roku na Mazowszu, z powodu doznanych obrażeń, zmarł jeden z nich.

Wypalanie traw powoduje też gigantyczne straty materialne i ekologiczne. Na samym Mazowszu straty spowodowane wypalaniem traw wyniosły ponad półtora miliona złotych. Ponadto spłonęły tysiące hektarów lasów oraz zwierzęta.

Wypalanie traw zagraża również kierowcom. Zdarza się, że z powodu dużego zadymienia ograniczona jest widoczność na drogach, przez co może dojść do kolizji.

Wypalanie traw, łąk, pastwisk i nieużytków jest w Polsce zabronione. Grozi za to kara grzywny, a w przypadku stworzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób oraz spowodowania dużych strat materialnych - nawet 10 lat więzienia. Właściciele gospodarstw, którzy świadomie wypalają trawy, narażają się na utratę unijnych dopłat - od 25 do 100 procent.