Paweł Zalewski: Rzezie na Wołyniu były ludobójstwem

Nie potępiamy wszystkich Ukraińców, ale oczekujemy potępienia zbrodni – mówi „Rz” Paweł Zalewski.

Publikacja: 08.05.2013 21:14

Paweł Zalewski: Rzezie na Wołyniu były ludobójstwem

Foto: ROL

Czy uważa pan, że 70 lat temu na Wołyniu doszło do ludobójstwa?

Paweł Zalewski:

Wynika to z badań historyków. Taką opinię można też sobie wyrobić po lekturze wspomnień świadków wydarzeń. To również tytuł prawny dochodzeń, które prowadzi IPN.

„Rz” napisała, że tego słowa nie ma w projekcie uchwały z okazji 70. rocznicy rzezi wołyńskiej, przygotowanej przez posłów PO. Pojawia się za to w kilku innych projektach, m.in. PSL, PiS i Solidarnej Polski. To dobrze, że projekt Platformy jest zachowawczy?

To Sejm zdecyduje, który projekt zostanie przyjęty. Dla mnie, jako współprzewodniczącego Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa i posła Parlamentu Europejskiego, który robi wiele dla zbliżenia Ukrainy z UE, ważne jest, by oddzielić kwestię pojednania i dyskusję o ludobójstwie od bieżącej polityki. Mamy 70. rocznicę rzezi wołyńskiej. To ostatnia szansa, by okrągłą rocznicę obchodzić z ludźmi, którzy pamiętają tamte wydarzenia.

Wcześniejsze okazje zmarnowaliśmy?

Pięć lat temu prezydent Lech Kaczyński praktycznie wycofał się z udziału w obchodach rocznicowych. Stało się tak głównie za sprawą jego doradców, którzy odbierali wysokie odznaczenia państwowe z rąk prezydenta Wiktora Juszczenki. Tego samego, który przywódcę UPA Stepana Banderę uczynił bohaterem narodowym Ukrainy.

Jak będzie tym razem?

Obchody powinny zawierać dwa elementy: uczczenie pamięci pomordowanych w duchu prawdy historycznej, ale także apel o pojednanie. Najważniejsze, by nie uaktywnili się ci, którzy chcą w Polsce wykorzystać tę kwestię do własnych interesów politycznych. Mogliby zepsuć proces pojednania, który już się rozpoczął.

Co udało się już osiągnąć?

W lutym odbyło się posiedzenie Polsko- -Ukraińskiego Forum Partnerstwa, poświęcone kwestii ludobójstwa na Wołyniu. Uznaliśmy, że wspólna pamięć o zbrodni, bez jej zafałszowywania, to jeden z koniecznych warunków pełnego pojednania Polaków i Ukraińców. Nasze posiedzenie uruchomiło cały szereg inicjatyw po stronie ukraińskiej. Niektóre mogą budzić kontrowersje. Pojawiły się przykładowo głosy historyków mówiące o tym, że rzeź wołyńska miała charakter wojny domowej, co jest sprzeczne z prawdą historyczną. Jednak są też pozytywne gesty. W ten proces po stronie ukraińskiej zaangażowały się Kościoły greckokatolicki i prawosławny.

Biskupi greckokatoliccy wydali oświadczenie w sprawie rzezi wołyńskiej, które spotkało się z krytyką rzymskokatolickiego hierarchy Lwowa abp. Mieczysława Mokrzyckiego. Powiedział, że „Ukraińcy za mało biją się w swoje piersi”.

To prawda, że wydane przez nich oświadczenie nie potępia jednoznacznie ludobójstwa, jednak bardzo pozytywne jest to, że proponuje, aby pojednanie odbywało się w duchu chrześcijaństwa. A to zakłada potępienie zbrodni jako warunek przebaczenia. Nie potępiamy Ukraińców za rzeź wołyńską, gdyż nie stosujemy zasady odpowiedzialności zbiorowej. Oczekujemy jednoznacznego potępienia tej zbrodni i ideologii, która do niej doprowadziła. Najważniejsze, że proces pojednania został rozpoczęty.

Stara się to wykorzystywać nacjonalistyczna partia Swoboda, która gwałtownie reaguje na zapowiedź przyjęcia przez Sejm uchwały w sprawie Wołynia. Zapowiada, że w ramach odwetu chciałaby doprowadzić do uznania Armii Krajowej za organizację zbrodniczą. Na przeciwnym biegunie stoi popierająca prezydenta Wiktora Janukowycza Partia Regionów. Ostra sejmowa uchwała mogłaby zaostrzyć podziały polityczne na Ukrainie?

Nie chcę odnosić się do rywalizacji politycznej na Ukrainie, bo – jak już wspomniałem – dla mnie ważne jest odpolitycznienie tej rocznicy. Jednak nie ukrywam, że ważne jest, by kraj, który aspiruje do Unii Europejskiej, zrozumiał, że jednym z jej filarów jest tolerancja i przeciwstawienie się radykalizmowi. Nacjonalizm to nie patriotyzm i nie przybliży Ukrainy do UE.

W Parlamencie Europejskim zabiega pan o to, by jeszcze w tym roku Ukraina podpisała umowę stowarzyszeniową w UE. Polskie poparcie osłabnie, jeśli Ukraina nie poradzi sobie z pamięcią o zbrodni wołyńskiej?

Polska popiera członkostwo w UE niezależnie od stanowiska Ukrainy, dotyczącego rzezi wołyńskiej. Nasze poparcie jest bezwarunkowe i opiera się na wspieraniu rozwoju naszego regionu. Jestem jednak przekonany, że zbliżenie Ukrainy z UE zwiększy szanse na pojednanie.

Czy uważa pan, że 70 lat temu na Wołyniu doszło do ludobójstwa?

Paweł Zalewski:

Pozostało 98% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!