Wojna na Ukrainie. Donald Trump: Z jedną ze stron jesteśmy bliżej porozumienia

- Chcemy porozumienia pokojowego. Chcemy, żeby Rosja i Ukraina zgodziły się na porozumienie. Uważamy, że jesteśmy dość blisko - powiedział w rozmowie z NBC News prezydent USA Donald Trump.

Publikacja: 04.05.2025 23:58

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump

Foto: REUTERS/Leah Millis

zew

W ubiegłym tygodniu po miesiącach negocjacji i tygodniach uzgadniania szczegółów Stany Zjednoczone podpisały z Ukrainą tzw. umowę surowcową, dotyczącą współpracy gospodarczej i utworzenia Amerykańsko-Ukraińskiego Inwestycyjnego Funduszu Odbudowy. Porozumienie ma zapewnić Stanom Zjednoczonym uprzywilejowany dostęp do nowych projektów inwestycyjnych związanych z zasobami naturalnymi Ukrainy.

Czy USA zbliżyły się do osiągnięcia porozumienia między Ukrainą a Rosją? - Mam taką nadzieję - powiedział Donald Trump, pytany o tę kwestię podczas trwającego ponad godzinę wywiadu dla NBC News. - Uważam, że jesteśmy bliżej (porozumienia - red.) z jedną stroną, i może nie tak blisko z drugą. Ale zobaczymy - dodał zastrzegając, że wolałby nie ujawniać, z którą stroną konfliktu nastąpiło zbliżenie stanowisk.

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie. Wolty Donalda Trumpa, milczenie Władimira Putina

Donald Trump: Co tydzień ginie 5 tysięcy żołnierzy

Trump przekonywał, że dla Amerykanów umowa surowcowa z Ukrainą jest dobra. - Udało nam się zdobyć metale ziem rzadkich - podkreślił. Zaznaczył, że kraje Europy otrzymują zapłatę za swą pomoc dla Ukrainy, ponieważ udzieliły jej pożyczki, a Stany Zjednoczone nie otrzymywały nic. Trump kolejny raz powtórzył, że w czasach prezydenta Joe Bidena USA przekazały Ukrainie pomoc o wartości 350 mld dol.

Amerykański przywódca powtórzył też, że wojna między Rosją a Ukrainą nie wybuchłaby, gdyby to on był prezydentem. - To okropna wojna. Dostaję zdjęcia żołnierzy wykonane przez satelity, są koszmarne. Średnio 5 tys. żołnierzy tygodniowo ginie. To nie amerykańscy żołnierze, ale chcę rozwiązać problem. Jeśli mogę uratować 5000 istnień, chciałbym to zrobić - kontynuował.

Prezydent USA Donald Trump po wygłoszeniu wystąpienia na Uniwersytecie Alabamy

Prezydent USA Donald Trump po wygłoszeniu wystąpienia na Uniwersytecie Alabamy

Foto: REUTERS/Leah Millis

Pytany, ile czasu daje Rosji i Ukrainie zanim zrezygnuje z mediacji Donald Trump odparł: - Nadejdzie czas, gdy powiem: Dobrze, róbcie tak dalej. Bądźcie głupi i walczcie dalej.

- Czasem jest to blisko, ale potem zdarza się coś dobrego. Więc mam nadzieję, że to zostanie załatwione - podkreślił.

Porozumienie pokojowe w wojnie na Ukrainie. Z czego Rosja musiałaby zrezygnować?

Donald Trump był w NBC News pytany o sankcje na Rosję, których projekt został przygotowany przez senatora Lindseya Grahama. Czy prezydent jest gotowy podpisać te sankcje? - To zależy, czy Rosja będzie się zachowywać w kierunku zawarcia pokoju, czy nie. Chcemy porozumienia pokojowego. Chcemy, żeby Rosja i Ukraina zgodziły się na porozumienie. Uważamy, że jesteśmy dość blisko, uratujemy wiele osób przed śmiercią. Oszczędzimy też wiele pieniędzy - padła odpowiedź.

Czytaj więcej

Władimir Putin: Nie było potrzeby użycia broni jądrowej na Ukrainie. Mam nadzieję, że tak zostanie

Dopytywany o szczegóły ewentualnego porozumienia Donald Trump powiedział, że Rosja musiałaby zrezygnować z zamiaru zajęcia całej Ukrainy. Czy to oznacza, że Kreml musiałby zrezygnować z ukraińskich terenów, które Rosja uznała za swoje? - Nie, nie. Rosja musiałaby zrezygnować z całej Ukrainy. Ponieważ Rosja chce całej Ukrainy. Gdybym się tym nie zajął, walczyliby teraz o całą Ukrainę. Rosja nie chce pasa, który ma teraz. Rosja chce całej Ukrainy. I gdyby nie, szliby dalej - dodał prezydent USA.

Trump zapewnił jednocześnie, że nieprawdą jest, że pomylił się w swej ocenie Władimira Putina. - Jego ambicje zostały w znacznym stopniu zatrzymane, gdy zobaczył, że teraz ja jestem liderem - oświadczył.

Czytaj więcej

„Pierwszy raz w historii”. Rosyjski samolot zestrzelony przez ukraiński dron

Marco Rubio będzie dłużej doradcą ds. bezpieczeństwa?

W rozmowie z NBC News Donald Trump był też pytany o Mike'a Waltza, który ostatnio stracił stanowisko doradcy ds. bezpieczeństwa. Jego obowiązki przejął sekretarz stanu Marco Rubio. Waltz ma zostać ambasadorem USA przy ONZ. Amerykański prezydent powiedział, że dymisja Waltza nie była dla niego karą.

- Po prostu uważam, że wykona dobrą robotę na nowym stanowisku. Marco jest zajęty innymi rzeczami, więc nie będzie tego robił na dłuższą metę. Weźmiemy kogoś innego. Ale Mike to dobry facet. Myślę, że dobrze się spisze - mówił.

Marco Rubio i Mike Waltz

Marco Rubio i Mike Waltz

Foto: REUTERS/Evelyn Hockstein/Pool

Pytany o to, kogo widziałby na stanowisku doradcy ds. bezpieczeństwa, Trump odparł, że jest kilka osób, które chciałyby objąć tę funkcję. - Każdy chce być częścią tej administracji - przekonywał. Jednocześnie zaznaczył, iż istnieje teoria, zgodnie z którą do pełnienia funkcji szefa dyplomacji i doradcy ds. bezpieczeństwa nie potrzeba dwóch osób. Donald Trump potwierdził, że Marco Rubio może zajmować oba stanowiska przez czas nieokreślony.

Prezydent zadeklarował też w wywiadzie, że posada sekretarza obrony Pete'a Hegsetha, który był krytykowany w związku z wyciekiem danych dotyczących ataku na Hutich w Jemenie (tzw. Signalgate) nie jest zagrożona.

W ubiegłym tygodniu po miesiącach negocjacji i tygodniach uzgadniania szczegółów Stany Zjednoczone podpisały z Ukrainą tzw. umowę surowcową, dotyczącą współpracy gospodarczej i utworzenia Amerykańsko-Ukraińskiego Inwestycyjnego Funduszu Odbudowy. Porozumienie ma zapewnić Stanom Zjednoczonym uprzywilejowany dostęp do nowych projektów inwestycyjnych związanych z zasobami naturalnymi Ukrainy.

Czy USA zbliżyły się do osiągnięcia porozumienia między Ukrainą a Rosją? - Mam taką nadzieję - powiedział Donald Trump, pytany o tę kwestię podczas trwającego ponad godzinę wywiadu dla NBC News. - Uważam, że jesteśmy bliżej (porozumienia - red.) z jedną stroną, i może nie tak blisko z drugą. Ale zobaczymy - dodał zastrzegając, że wolałby nie ujawniać, z którą stroną konfliktu nastąpiło zbliżenie stanowisk.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Co dalej z AfD? Czy można zdelegalizować partię popieraną przez jedną czwartą narodu?
Polityka
Powtórzone wybory prezydenckie w Rumunii. Triumf kandydata prawicy
Polityka
Szwecja oferowała migrantom 900 euro, by wyjechali z kraju. Teraz będzie to znacznie więcej
Polityka
Rumunia wybiera prezydenta. Test dla nacjonalizmu w stylu Trumpa
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Czy Donald Trump podpisze się pod nowymi sankcjami wobec Rosji?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne