Silvio Berlusconi, Dominique Strauss-Kahn, Bill Clinton, David Petraeus, Julian Assange: dlaczego tak wielu ludzi u szczytu władzy jednym ryzykownym i nieprzemyślanym aktem seksualnym rujnuje całą swoją karierę?
Patrice Cudicio:
Z dwóch powodów. Po pierwsze mają skłonności narcystyczne, wydaje im się, że są w stanie urzec każdą kobietę, zdobyć ją. Po wtóre czują się bezkarni, ponad prawem, trochę jak średniowieczni królowie. Granica między władzą a seksem w pewnym momencie w ich odczuciu zaciera się, a nawet zupełnie znika. To efekt przebywania przez lata w otoczeniu usłużnych, schlebiających im ludzi.
Jednak Berlusconi czy Strauss-Kahn, zanim zostali ukarani za swoje zachowanie, rzeczywiście zdobyli dziesiątki, może setki kobiet. Dlaczego aż tak wiele z nich się na to godziło?
Bo bardzo wielu kobietom imponuje władza. Czują się wyróżnione, że człowiek ze świecznika wybrał właśnie je, to im schlebia. Bardzo długo kobiety nie miały przecież żadnej władzy i uwiedzenie mężczyzny było jedynym sposobem, aby mieć choć jej namiastkę. Stąd też bierze się u wielu kobiet poczucie podległości wobec mężczyzn, choć często jest ono nieuświadomione.