W ubiegłym miesiącu media nagłośniły trzy przypadki, gdy romskim parom w Grecji i Irlandii odebrano dzieci tylko dlatego, że miały one blond włosy i niebieskie oczy. Podejrzewano, że zostały uprowadzone. Choć później testy DNA wykazały, że dzieci pochodziły z romskich rodzin, wątpliwe by miało to wpływ na funkcjonujący stereotyp, że „cyganie kradną dzieci".
Romowie - wywodzący się z grupy etnicznej, która ukształtowała się półtora tysiąca lat temu w centralnej cześć Półwyspu Indyjskiego - przywędrowali do Europy przed 700 laty. Dziś jest ich tu 10-12 mln (są tu najbardziej liczną mniejszością etniczną na kontynencie).Choć większość ma obywatelstwo Unii Europejskiej, regularnie uskarża się na brak równego dostępu do edukacji czy służby zdrowia.
Wciąż traktowani są z podejrzliwością i wrogością. Jednym z nielicznych przykładów, gdy było odwrotnie, są niedawne masowe protesty tysięcy uczniów francuskich szkół, gdy władze tego kraju postanowiły w trybie natychmiastowym deportować romską uczennicę do Kosowa. Dziewczyna nigdy w życiu tam nie była, a jest to kraj pochodzenia jej rodziców. Uczniowie wywalczyli powrót koleżanki.
Jak poważny Europa ma problem z rasizmem doskonale świadczą niedawne wypowiedzi europejskich polityków. Oto niektóre z nich: