Siła jest w zespole. Jestem zwolennikiem wizji, wiem że jeżeli zgromadzę przy stole odpowiednich ludzi to prześcigniemy Leonardo da Vinci. Geniusze rzadko się rodzą, więc zostaje nam metoda pracy w zespole jako sposób na to, żeby w sposób genialny rozwiązywać bardzo trudne problemy.
Oprócz samych firm system gospodarczy też się powinien zmienić?
Komfort, życie bez wojen i wielkich zagrożeń, głodu, epidemii pozbawił nas presji i wielu intelektualistów, filozofów zaniechało trudnych pytań a wśród nich pytania co po kapitalizmie. Kapitalizm na pewno nie jest systemem doskonałym i ostatnim, należy szukać innego rozwiązania.
Zupełnie nowego, czy zreformować kapitalizm?
To jest pytanie, na które jeszcze nie ma odpowiedzi. Dlatego stoimy wszyscy przed ścianą, być może ścianą płaczu, bo nie radzimy sobie z tym problemem. Jeżeli 8 najbogatszych ludzi świata ma tyle samo pieniędzy, co biedniejsza połowa, to jesteśmy w jakimś zaułku, to nie ma sensu, nie tędy droga.
Kapitalizm wyczerpał wiele ze swoich źródeł sukcesu. M.in. przez globalizację tworzą się monopole a jedną z sił napędowych kapitalizmu była konkurencja. Potęgi takie jak Google, Facebook, Monsanto czy finansowi giganci unikają kontroli państw, nie maja konkurencji. Tak słabnie kapitalizm.
Te globalne giganty przestają liczyć się z państwami, więc też słabną państwa, które nie są w stanie przeciwstawiać się globalnym strukturom. Państwa okazują się zbyt słabe aby obronić swoich obywateli.
Z drugiej strony mamy przeciwny kierunek, kiedy rola państwa jest zbyt wielka. Jest zbyt wiele państwowych firm, zbyt wiele regulacji, wtrącania się państwa w każdy aspekt życia gospodarczego.
Prawda, że ciągle szukamy równowagi i jej nie znajdujemy. Raz mamy za dużo państwa, raz za mało. Na razie z modeli, które mi odpowiadają, najbliższy jest skandynawski, gdzie dzięki wysokim podatkom tworzy się system, w którym państwo rozdziela pieniądze możliwie sprawiedliwie.
Natomiast upaństwawianie struktur przemysłowych i produkcyjnych nie ma sensu. Chodziłoby o to, żeby tworzyć bezpieczeństwo społeczne dla osób, które w tym kapitalistycznym systemie sobie nie radzą, próbować znaleźć dla nich też obszary, gdzie mogą być aktywne.