Rozmówcą Michała Kolanki w ostatnim przed wyborami odcinku podcastu „Pałac Prezydencki” był Adam Traczyk, dyrektor More in Common Polska. Gość podcastu zauważa, że kampania w praktyce niewiele zmieniła. – Jesteśmy bombardowani informacjami, zwrotami akcji. Ciągle coś się dzieje. A na koniec ten chaos po prostu trwa w niezmienionej formie. I stoimy dziś, na dobrą sprawę, w tym samym miejscu, na którym staliśmy na początku kampanii. Czyli że możemy rzucić monetą, aby przekonać się, kto zostanie prezydentem. Nie ma też jasno zarysowanego nowego podziału na scenie politycznej. Trochę trwania, trochę cyklicznej odnowy. Chaos jest, jak się wydaje, naturalnym stanem polskiej polityki – mówi Traczyk. Co więcej, w drugiej turze znów zmierzą się przedstawiciele duopolu. – Pogłoski o śmierci duopolu byłyby chyba przedwczesne, chociaż ten duopol był nieco słabszy. I Rafał Trzaskowski, i Karol Nawrocki mają – jak na swoje obozy polityczne – słabe wyniki – mówi Traczyk o I turze.
Przyszłość PiS i próby redefinicji prawicy
Karol Nawrocki jako kandydat PiS to sygnał zmiany w ramach PiS. – Jest być może kandydatem jakiejś formy hybrydowej – stwierdza Traczyk. Jego dystans wobec tradycyjnego dziedzictwa partii i gospodarczy neoliberalizm są nowym rozdaniem, które może zapowiadać polski wariant alt-rightu. – Widzimy bardzo silne odcięcie się Karola Nawrockiego od polityki wschodniej Lecha Kaczyńskiego – mówił Traczyk. Jednocześnie rozmówca Michała Kolanki zauważa, że teraz, w tej kampanii, Jarosław Kaczyński wydaje się wycofany. – Troszeczkę wypuszcza tutaj z rąk swoje przywództwo – zauważa Traczyk, choć podkreśla, że podobne sytuacje już miały miejsce i prezes potrafił wracać do gry.
Czytaj więcej
Zarzuty o „załatwianie dziewczyn”, ustawki kibolskie, wątpliwe transakcje mieszkaniowe – wokół Ka...
Renesans debat i zmiana medialnego krajobrazu
Nowy ekosystem medialny to jeden z wygranych tej kampanii. – Na dobrą sprawę, istnienie kanału Zero i formatów Stanowskiego sprawiło, że w ogóle debatowaliśmy, że debatowali kandydaci. Przecież tych debat nie byłoby, gdyby nie to, że wytworzyła się oddolna presja – mówi Traczyk. Długie rozmowy przyciągały widzów, pokazując głód merytorycznej dyskusji. – Demokracja z tego żyje – z dyskusji o ideach, poglądach, wiarygodności, tożsamości – podkreśla. Tradycyjne media, jeśli kreatywne, też potrafią odegrać istotną rolę. – Najciekawszą debatę przed I turą przeprowadził Super Express – przypomina Traczyk, chwaląc też rolę redaktora Jacka Prusinowskiego w debacie „jeden na jeden”.
A co zdecyduje w niedzielę – ostateczny wynik drugiej tury może zależeć od frekwencji. – Jeżeli będzie zbliżona do tej z października 2023 roku, to wygra Trzaskowski. Jeżeli niższa – Nawrocki – prognozuje Traczyk. Zadecyduje mobilizacja elektoratów: – Trzaskowski ma większy rezerwuar wśród niegłosujących, Nawrocki – wśród już głosujących.