Po przegranych przez Zjednoczona Prawicę wyborach parlamentarnych w mediach pojawiły się informacje, że Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry rozważa odejście z klubu Prawa i Sprawiedliwości i założenie własnego.
Z późniejszych informacji wynikało, że Ziobryści zdecydowani byliby na taki krok, gdyby Ryszarda Terleckiego na stanowisku szefa klubu parlamentarnego PiS zastąpił Mateusz Morawiecki.
Czytaj więcej
Mateusz Morawiecki, premier rządu PiS, nie zostanie szefem parlamentarnym klubu PiS, który - jak wszystko na to wskazuje - będzie największym opozycyjnym klubem w parlamencie - podaje Onet.
Zbigniew Ziobro, lider Suwerennej Polski, krytykował Morawieckiego za jego politykę wobec UE od dawna - co najmniej od czasów, gdy Morawiecki nie zawetował wprowadzenia mechanizmu warunkowości przy wypłacie środków unijnych w grudniu 2020 roku. Ziobro apelował wówczas do premiera, by ten użył weta i nie był "miękiszonem" (takich słów użył).
Mariusz Błaszczak "nadaje się bardziej"
Jak jednak informuje Wirtualna Polska, prezes Jarosław Kaczyński miał oznajmić Mariuszowi Błaszczakowi, obecnemu szefowi MON, że to on "najbardziej się nadaje" na przewodniczącego klubu.