Rzecznik Nowej Lewicy: PiS mówi o wygranej? Zaklinanie rzeczywistości

Gra na zwłokę jeszcze bardziej umocni wszystkich w przekonaniu, że PiS najbardziej przywiązane jest do władzy. To iluzja bycia na konkretnych stanowiskach. Ważne jest, żeby przyznać się do tego, że poniosło się porażkę. Mówienie przez PiS, że wygrali wybory to jest zaklinanie rzeczywistości - powiedział w rozmowie z Michałem Kolanką Marek Kacprzak, rzecznik Nowej Lewicy.

Publikacja: 18.10.2023 10:35

adm

Rzecznik Nowej Lewicy pytany był o wynik wyborów, które dały zwycięstwo opozycji. Koalicja Obywatelska, Nowa Lewica i Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) dysponują w Sejmie bezwzględną większością.

Rzecznik Nowej Lewicy po wyborach: Potrzebna szybka refleksja od czego zacząć. Pracy będzie bardzo dużo

Marek Kacprzak mówił między innymi o tym, jak będą wyglądać kolejne kroki po wyborach – co będzie robić teraz demokratyczna opozycyjna. - Demokratyczna opozycja na pewno będzie w tej chwili rozmawiać i tworzyć plan, jak zrealizować programy wyborcze, z którymi poszła do wyborów. Z drugiej strony jest pilna potrzeba nakreślenia planu, co należy w pierwszej kolejności naprawiać i jak naprawiać. Pracy będzie naprawdę dużo - powiedział rzecznik Nowej Lewicy.

Jak podkreślił Kacprzak, „najważniejsze jest teraz nakreślenie takiego strategicznego planu – co robić w pierwszej kolejności, co robić w drugiej kolejności i co może poczekać”. - Obojętne jak na to patrzymy – tej pracy będzie naprawdę bardzo dużo, więc potrzebna jest tu szybka i krótka refleksja od czego zacząć. Trzeba nad tym zacząć pracować bez względu na to, kiedy zostaną podjęte kroki przez prezydenta - ocenił.

Czytaj więcej

Kiedy odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu

Marek Kacprzak: Granie prezydenta na obóz PiS byłoby w tym momencie dla Polek i Polaków niezrozumiałe 

Prezydent nie zamierza się spieszyć z powołaniem pierwszego posiedzenia nowego Sejmu - dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita”, z źródeł pałacu prezydenckiego. Może to nastąpić tuż przed 11 listopada, lub zaraz po Święcie Niepodległości. Prezydent zgodnie z konstytucją musi zwołać pierwsze posiedzenia w ciągu 30 dni od dni wyborów, czyli najpóźniej 14 listopada.

Do doniesień odniósł się Marek Kacprzak. - To jest dla mnie zupełnie niezrozumiała gra na zwłokę – nie wiadomo czemu ma to służyć. To jeszcze bardziej umocni wszystkich w przekonaniu, że PiS najbardziej przywiązane jest do władzy. To jest iluzja przytrzymania się przy władzy, iluzja bycia na konkretnych stanowiskach - powiedział. - Ważne jest, żeby przyznać się do tego, że poniosło się porażkę. Ten wynik wyborczy jest jednoznaczny. Mówienie przez PiS, że wygrali wybory to jest zaklinanie rzeczywistości. Zajęli pierwsze miejsce, ale wybory przegrali. Myślę, że każdy kto jest odpowiedzialnym politykiem powinien powiedzieć: „musimy oddać władzę, oddajmy to i dajmy opozycji jak najszybciej działać” - dodał. - Jeżeli taka postawa prezydenta się ziści, to nie będę jej rozumiał. Prezydent ma przed sobą jeszcze dwa lata kadencji. Granie na obóz PiS w tym momencie byłoby dla wielu Polek i Polaków niezrozumiałe - podkreślił.

Prezydent będzie miał jeszcze obowiązek funkcjonować i nie wyobrażam sobie, jak będzie nawiązywał relacje z opozycją, jeśli pokaże, że mimo wszystko nie jest w stanie wyjść z tej swojej macierzy. Trzeba poczekać i zobaczyć, co prezydent ostatecznie zdecyduje. Nikt nie wierzy w to – chyba łącznie z PiS – że PiS jest w stanie zawiązać z kimkolwiek koalicję. PiS przez ostatnie tygodnie robiło wszystko, żeby nie mieć żadnego koalicjanta na opozycji - powiedział Kacprzak. 

Kacprzak: Opozycja musi być przygotowana teraz na każdy scenariusz

Jak powiedział rzecznik Nowej Lewicy, „jestem przekonany, że do 11 listopada opozycja będzie gotowa ze swoim pakietem politycznym”. - Opozycja musi być przygotowana teraz na każdy scenariusz – musi mieć konkretny plan. Niezrozumiałą dla wszystkich wyborców byłaby sytuacja, kiedy na przykład PiS z pałacem prezydenckim będzie mówić o jakimś scenariuszu, a potem będzie próba zaskoczenia opozycji scenariuszem innym - podkreślił. - Dlatego z wewnętrznych rozmów w opozycji jasno wynika, że opozycja musi być gotowa do przejęcia władzy najszybciej, jak się da. Lepiej mieć plan wcześniej i z nim poczekać, niż otrzymać misję tworzenia rządu, naprawy państwa, i nie być z nim gotowym. Ten scenariusz nie wchodzi w grę, dlatego ta praca opozycji już się zaczęła - dodał Kacprzak.

Czytaj więcej

Wybory do Sejmu: Pełna lista nowych posłów i posłanek

Jak zauważył rzecznik Nowej Lewicy, niektórzy są przekonani, że to przedłużanie to jest danie PiS czasu na czyszczenie rożnego rodzaju szuflad. - Ale to też jest działanie pozorowane – być może chodzi o jeszcze więcej czasu na to, by obecne media publiczne mogły jeszcze wskazywać, że to była zła decyzja Polaków, że wybrali opozycję - stwierdził Marek Kacprzak. - Gra na czas w takiej sytuacji będzie tylko i wyłącznie pokazywać w złym świetle władzę, która się kończy. Ktoś, kto nie potrafi przegrać z honorem i godnością? To źle o nim świadczy. Nie mamy iluzji i wszyscy jesteśmy przekonani, że nie ma jakiegokolwiek cienia szansy, że PiS uzyska jeszcze 18 mandatów – bo tyle potrzebuje do większości. To jest niemożliwe, bo nie ma skąd tych głosów pozyskiwać. To iluzoryczna walka nie wiadomo o co - dodał. 

Jak powiedział Marek Kacprzak, „Lewica oczekuje od początku rozmów rozpoczęcia rozmów”. - Jako ugrupowanie najbardziej pro państwowe oprócz swojego programu, który chce zrealizować, chce także uczestniczyć w tym, żeby porządnie, strategicznie i mądrze nakreślić plan, co w pierwszej kolejności należy naprawiać i na które dziedziny życia państwa należy położyć nacisk. Z tego planu będą wychodzić kolejne rzeczy – kto gdzie powinien się zaangażować w pracę, które resorty powinny być bardziej obsadzone ludźmi z Lewicy - powiedział. - Obecnie najważniejsze jest to, żeby Polki i Polacy, którzy dali tak ogromny mandat władzy, poczuli, że to była dobra decyzja. Skupianie się teraz na resortach, stanowiskach i nazwiskach jest teraz drugorzędne. Wszyscy mamy świadomość, że oczekiwania wobec tego nowego układu są tak ogromne, że muszą być szybko zaspokojone – Polacy muszą poczuć, że to była dobra decyzja, nie zapominając o tych wszystkich grupach, które na opozycję głosowały - zaznaczył rzecznik i zauważył, że Lewica przez całą kampanię podkreślała, że będzie trzeba mocno zadbać o elektorat, który głosował na PiS – elektorat socjalny, który został w jakiś sposób przez te osiem lat przez tę władzę uformowany. 

Wybory 2023. Marek Kacprzak o wynikach Lewicy: Część wyborców obawiała się, że Trzecia Droga nie uzyska 8 proc.

Marek Kacprzak mówił także o wyniku Lewicy. Najwięcej posłów w nowym Sejmie będzie miała Zjednoczona Prawica - 194. W porównaniu z wyborami z 2019 roku Prawo i Sprawiedliwość straciło 41 mandatów. Drugą co do wielkości liczbę mandatów będzie miała Koalicja Obywatelska. Na Wiejską trafi 157 posłów KO. Cztery lata temu było ich o 23 mniej. Trzecia Droga będzie reprezentowana w Sejmie przez 65 przedstawicieli (poprzednio 30 z Polskiego Stronnictwa Ludowego). Lewica będzie miała 26 posłów (ubyło 23), a Konfederacja – 18 (przybyło 7). 

Czytaj więcej

Nowy Sejm może zostać rozwiązany. Powód? Rekordowo mało czasu na budżet

Jak powiedział Kacprzak, „pierwsze refleksje są takie, że jest niedosyt w Lewicy”. - Nie ma co się oszukiwać – te oczekiwania na wynik były nieco inne. Pierwsze analizy pokazują, że znaczenie miało to, że dużo ludzi obawiało się scenariusza, który miał miejsce osiem lat temu – były obawy, że Trzecia Droga może nie uzyskać 8 proc.,co wywindowało ją bardzo wysoko - powiedział. - Od przynajmniej dwóch tygodni wszyscy słyszeli, że Lewica sobie poradzi, że nie trzeba jej wspierać. To miało znaczenie - dodał. 

- Na to, by ocenić czy były błędy w kampanii, potrzeba więcej czasu i analiz. Najważniejsze jest jedno: Lewica od początku mówiła, że są dwa cele – odsunąć PiS od władzy i pokonać Konfederację. To się na pewno udało - stwierdził rzecznik Nowej Lewicy. - Lewica będzie współrządzić – to jeden z najważniejszych celów, który sobie stawiali liderzy Lewicy. O ile wynik do samego Sejmu jest mniejszy niż cztery lata temu, o tyle wynik do Senatu jest dużo lepszy. Trzeba będzie przeanalizować, co można było zrobić lepiej, ale trzeba to zrobić na spokojnie, jeszcze będzie na to czas - podkreślił rzecznik Nowej Lewicy.

Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu