Marek Kacprzak: Granie prezydenta na obóz PiS byłoby w tym momencie dla Polek i Polaków niezrozumiałe
Prezydent nie zamierza się spieszyć z powołaniem pierwszego posiedzenia nowego Sejmu - dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita”, z źródeł pałacu prezydenckiego. Może to nastąpić tuż przed 11 listopada, lub zaraz po Święcie Niepodległości. Prezydent zgodnie z konstytucją musi zwołać pierwsze posiedzenia w ciągu 30 dni od dni wyborów, czyli najpóźniej 14 listopada.
Do doniesień odniósł się Marek Kacprzak. - To jest dla mnie zupełnie niezrozumiała gra na zwłokę – nie wiadomo czemu ma to służyć. To jeszcze bardziej umocni wszystkich w przekonaniu, że PiS najbardziej przywiązane jest do władzy. To jest iluzja przytrzymania się przy władzy, iluzja bycia na konkretnych stanowiskach - powiedział. - Ważne jest, żeby przyznać się do tego, że poniosło się porażkę. Ten wynik wyborczy jest jednoznaczny. Mówienie przez PiS, że wygrali wybory to jest zaklinanie rzeczywistości. Zajęli pierwsze miejsce, ale wybory przegrali. Myślę, że każdy kto jest odpowiedzialnym politykiem powinien powiedzieć: „musimy oddać władzę, oddajmy to i dajmy opozycji jak najszybciej działać” - dodał. - Jeżeli taka postawa prezydenta się ziści, to nie będę jej rozumiał. Prezydent ma przed sobą jeszcze dwa lata kadencji. Granie na obóz PiS w tym momencie byłoby dla wielu Polek i Polaków niezrozumiałe - podkreślił.
Prezydent będzie miał jeszcze obowiązek funkcjonować i nie wyobrażam sobie, jak będzie nawiązywał relacje z opozycją, jeśli pokaże, że mimo wszystko nie jest w stanie wyjść z tej swojej macierzy. Trzeba poczekać i zobaczyć, co prezydent ostatecznie zdecyduje. Nikt nie wierzy w to – chyba łącznie z PiS – że PiS jest w stanie zawiązać z kimkolwiek koalicję. PiS przez ostatnie tygodnie robiło wszystko, żeby nie mieć żadnego koalicjanta na opozycji - powiedział Kacprzak.
Kacprzak: Opozycja musi być przygotowana teraz na każdy scenariusz
Jak powiedział rzecznik Nowej Lewicy, „jestem przekonany, że do 11 listopada opozycja będzie gotowa ze swoim pakietem politycznym”. - Opozycja musi być przygotowana teraz na każdy scenariusz – musi mieć konkretny plan. Niezrozumiałą dla wszystkich wyborców byłaby sytuacja, kiedy na przykład PiS z pałacem prezydenckim będzie mówić o jakimś scenariuszu, a potem będzie próba zaskoczenia opozycji scenariuszem innym - podkreślił. - Dlatego z wewnętrznych rozmów w opozycji jasno wynika, że opozycja musi być gotowa do przejęcia władzy najszybciej, jak się da. Lepiej mieć plan wcześniej i z nim poczekać, niż otrzymać misję tworzenia rządu, naprawy państwa, i nie być z nim gotowym. Ten scenariusz nie wchodzi w grę, dlatego ta praca opozycji już się zaczęła - dodał Kacprzak.
Wybory do Sejmu: Pełna lista nowych posłów i posłanek
Jak wynika z danych opublikowanych przez Państwową Komisję Wyborczą, w nowym Sejmie Zjednoczona Prawica będzie miała 194 posłów. Drugą co do wielkości liczbę mandatów wywalczyła Koalicja Obywatelska. Oto pełna lista nowych posłów i posłanek po wyborach 2023.
Jak zauważył rzecznik Nowej Lewicy, niektórzy są przekonani, że to przedłużanie to jest danie PiS czasu na czyszczenie rożnego rodzaju szuflad. - Ale to też jest działanie pozorowane – być może chodzi o jeszcze więcej czasu na to, by obecne media publiczne mogły jeszcze wskazywać, że to była zła decyzja Polaków, że wybrali opozycję - stwierdził Marek Kacprzak. - Gra na czas w takiej sytuacji będzie tylko i wyłącznie pokazywać w złym świetle władzę, która się kończy. Ktoś, kto nie potrafi przegrać z honorem i godnością? To źle o nim świadczy. Nie mamy iluzji i wszyscy jesteśmy przekonani, że nie ma jakiegokolwiek cienia szansy, że PiS uzyska jeszcze 18 mandatów – bo tyle potrzebuje do większości. To jest niemożliwe, bo nie ma skąd tych głosów pozyskiwać. To iluzoryczna walka nie wiadomo o co - dodał.