Donald Tusk rozbija bank. Wyborczy rekord szefa Platformy Obywatelskiej

Szef Platformy z rekordem wyborczym – głosowało na niego blisko 540 tys. osób, start prezesa PiS z Kielc skończył się porażką i utratą dwóch mandatów.

Publikacja: 18.10.2023 03:00

Donald Tusk uzyskał w wyborach ponad pół miliona głosów – to historyczny rekord.

Donald Tusk uzyskał w wyborach ponad pół miliona głosów – to historyczny rekord.

Foto: Wojtek RADWAńSKI/AFP

538 tys. 634 głosy oddane na Donalda Tuska do Sejmu i 628 tys. 442 na Adama Bodnara, byłego rzecznika praw obywatelskich, do Senatu, kandydata „paktu senackiego” – to historyczne rekordy tych wyborów. We wtorek Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała ostateczne wyniki do parlamentu. Prawo i Sprawiedliwość będzie miało w nowym Sejmie 194 posłów (aż o 41 mniej niż w wyborach 2019 r.), Koalicja Obywatelska – 157, z kolei Trzecia Droga – 65, a Nowa Lewica – 26 posłów (w sumie 248 mandatów). Konfederacja ostatecznie wprowadzi do Sejmu aż 18 posłów, w tym jej nowego szefa – Sławomira Mentzena. To o siedem mandatów więcej niż w wyborach cztery lata temu. Nie wejdzie do Sejmu z listy Konfederacji Jakub Banaś, syn prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia.

Czytaj więcej

Nowy Sejm może zostać rozwiązany. Powód? Rekordowo mało czasu na budżet

Prezes wygrywa, PiS przegrywa

Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który był „jedynką” w Kielcach, otrzymał 177 tys. 228 – po raz pierwszy startował w jednym z „bastionów” PiS, w którym partia wygrała aż pięć razy z rzędu wybory parlamentarne. Teraz, zamiast dziesięciu mandatów, PiS wprowadzi ze świętokrzyskiego o dwóch posłów mniej, co w partii odbierane jest jako porażka. Jeden z mandatów odebrał PiS startujący z ostatniego miejsca na liście KO Roman Giertych, adwokat i były minister edukacji w latach 2005–2007. Zagłosowało na niego ponad 23 tys. osób, chociaż ani razu nie pojawił się w Kielcach – od dwóch lat Giertych przebywa we Włoszech, obawiając się zatrzymania przez CBA.

Rzeczposoplita

Te wybory nie tylko całkowicie przetasowały układ sił w parlamencie. Wielu debiutantów, których wystawiły głównie partie opozycyjne, odebrało mandaty doświadczonym posłom. Z Sejmu odchodzi znana łódzka posłanka KO Hanna Gill-Piątek z Łodzi, liderka w liczbie złożonych interpelacji, Marek Rutka z Gdyni (Lewica) i Paweł Poncyliusz (KO). Mandatu nie uzyskali wieloletni posłowie PiS: Tadeusz Cymański, Andrzej Sośnierz (a także jego syn, poseł Dobromir Sośnierz z Konfederacji), Szymon Giżyński z Częstochowy czy Andrzej Jaworski. Po raz pierwszy swojego reprezentanta w Sejmie nie będzie mieć mniejszość niemiecka – Ryszard Galla, poseł z Opolszczyzny nie zdobył mandatu.

Czytaj więcej

Kiedy odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu

Do Sejmu nie dostał się także Michał Kuczmierowski, szef Agencji Rezerw Materiałowych, Anna Maria Siarkowska, posłanka Konfederacji, a także Janusz Korwin-Mikke (ten ostatni stracił mandat na rzecz Kariny Bosak, prywatnie żony posła Krzysztofa Bosaka). Mandatu nie uzyskała także minister Jadwiga Emilewicz i narodowiec Robert Bąkiewicz oraz Sebastian Kościelnik, kierowca seicento z Oświęcimia, na którego głos oddało zaledwie 448 wyborców w Warszawie.

Posłem został ponownie ekonomista Ryszard Petru (startował z ostatniego miejsca Trzeciej Drogi w Warszawie), który kampanię wyborczą do Sejmu oparł na merytorycznym punktowaniu postulatów Konfederacji.

Do parlamentu powraca nie tylko jeden z najbardziej rozpoznawalnych polityków KO Krzysztof Brejza z Bydgoszczy (ostatnio był senatorem), ale również jego ojciec – Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia, który startował z paktu senackiego.

Mandat poselski zyskała m.in. aktorka debiutantka Dorota Stalińska i Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, a także Michał Kołodziejczak, rolnik i lider Agrounii i znany historyk Bogusław Wołoszański.

Suwerenna Polska opuści PiS?

– Wyniki PKW ostatecznie zamykają temat koalicji. Teraz najważniejsza kwestia, przed jaką stanął Jarosław Kaczyński, to zapobieżenie wewnętrznemu rozbiciu Zjednoczonej Prawicy, co powoli się zaczyna – mówi nam osoba związana z partią Kaczyńskiego. Rozliczeń winnych porażki chce Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry, który zachował 18 posłów i nie stracił ani jednego mandatu w przeciwieństwie do PiS. Nieoficjalnie mówi się, że może odejść w stronę Konfederacji i z nią stworzyć klub w Sejmie.

Czytaj więcej

Donald Tusk kandydatem na premiera. Decyzja zarządu PO już w czwartek

Zgodnie z konstytucją pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu prezydent RP musi zwołać w ciągu 30 dni od dnia wyborów, a więc do 14 listopada. Komu prezydent Duda powierzy misję stworzenia rządu? – Wbrew oczywistej sytuacji, PiS formalnie te wybory wygrał, ale wcale nie musi być to premier Mateusz Morawiecki – mówi nam nasze źródło. Dlaczego? W PiS mówi się, że prezydent Duda mógłby stworzyć „swój własny klub” w Sejmie, licząc na 50 posłów. – Byłby to języczek u wagi – dodaje nasz informator. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły.

Michał Szczerba, poseł KO, zapowiedział wczoraj w Radiu TOK FM likwidację 16 instytucji, które jego zdaniem były „przechowalnią darmozjadów" m.in. Polskiej Fundacji Narodowej.

538 tys. 634 głosy oddane na Donalda Tuska do Sejmu i 628 tys. 442 na Adama Bodnara, byłego rzecznika praw obywatelskich, do Senatu, kandydata „paktu senackiego” – to historyczne rekordy tych wyborów. We wtorek Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała ostateczne wyniki do parlamentu. Prawo i Sprawiedliwość będzie miało w nowym Sejmie 194 posłów (aż o 41 mniej niż w wyborach 2019 r.), Koalicja Obywatelska – 157, z kolei Trzecia Droga – 65, a Nowa Lewica – 26 posłów (w sumie 248 mandatów). Konfederacja ostatecznie wprowadzi do Sejmu aż 18 posłów, w tym jej nowego szefa – Sławomira Mentzena. To o siedem mandatów więcej niż w wyborach cztery lata temu. Nie wejdzie do Sejmu z listy Konfederacji Jakub Banaś, syn prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu