Rosyjska rakieta nad Polską. Wojsko zakończyło poszukiwania

W pobliżu Zamościa zakończyło się poszukiwanie "ewentualnych elementów" obiektu, który w piątek naruszył polską przestrzeń powietrzną. Według polskiego wojska, chodziło o rosyjską rakietę manewrującą.

Publikacja: 30.12.2023 19:26

Poszukiwania ewentualnych elementów obiektu, który naruszył polską przestrzeń powietrzną, okolice Wo

Poszukiwania ewentualnych elementów obiektu, który naruszył polską przestrzeń powietrzną, okolice Wożuczyna

Foto: PAP/Wojtek Jargiło

"O godz. 15.00 zakończono sprawdzanie wyznaczonego obszaru, w które zaangażowanych było niemal 500 terytorialsów" - podało w komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

"Wynik poszukiwań negatywny. Nie znaleziono nic, co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców Lubelszczyzny" - czytamy. Z komunikatu wynika, że działalność wojska została zakończona. "Nie planujemy dalszych czynności sprawdzających w terenie" - oświadczyło dowództwo, dziękując żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej za gotowość i profesjonalizm, a mieszkańcom za wyrozumiałość i zrozumienie.

Czytaj więcej

Gen. Skrzypczak: Nie możemy monitorować rakiet nad terytorium Polski

Poszukiwanie "ewentualnych elementów" rosyjskiej rakiety

Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). "Działania weryfikacyjne toru lotu rakiety w województwie lubelskim zakończone. Podziękowania dla naszych żołnierzy oraz sojuszników. Wysoka ocena operacji przez kierownictwo NATO zobowiązuje. Dobra robota!" - napisał w serwisie X (dawniej Twitter).

Rano w sobotę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych informowało, że w województwie lubelskim prowadzone będą naziemne poszukiwania ewentualnych elementów obiektu, który w piątek naruszył polską przestrzeń powietrzną. W poszukiwaniach miało brać udział ok. 480 żołnierzy WOT z 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej i 19. Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Czytaj więcej

Szef SG: Wszystko wskazuje, że rakieta rosyjska wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną

"Celem poszukiwań jest definitywne potwierdzenie, że na terytorium Polski nie pozostał jakikolwiek element obiektu. Działalność żołnierzy będzie się odbywać się na południowy wschód od Zamościa" - brzmiała zapowiedź dowództwa, które prosiło mieszkańców Lubelszczyzny o wyrozumiałość.

Rosyjska rakieta manewrująca nad Polską

Sztab Generalny Wojska Polskiego informował, że w piątek 29 grudnia o godz. 7:12 od strony granicy z Ukrainą doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekt, który po niecałych trzech minutach opuścił terytorium Polski. Wojsko podało, że identyfikuje obiekt jako rosyjską rakietę manewrującą.

"Przez cały czas tor lotu rakiety był śledzony przez systemy radiolokacyjne, zarówno polskie, jak i sojusznicze. W gotowości do użycia pozostawały systemy obrony powietrznej. Ponadto w rejon przekroczenia przez rakietę polskiej przestrzeni powietrznej skierowane zostały samoloty F-16, które patrolowały ten obszar. Dodatkowo, w celu weryfikacji danych z systemów radiolokacyjnych, do prześledzenia trajektorii lotu obiektu na powierzchni ziemi zostały skierowane siły i środki z wojsk lądowych, sił powietrznych, a także wojsk obrony terytorialnej" - brzmiał komunikat Sztabu Generalnego.

Czytaj więcej

Rosyjska rakieta nad Polską. Co nie zadziałało?

Zmasowany rosyjski ostrzał Ukrainy

W piątek przed godz. 11:00 Dowództwo Operacyjne podało, że w przestrzeń powietrzną Polski od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny. W związku ze sprawą zwołano naradę z udziałem premiera Donalda Tuska (PO) i spotkanie w BBN z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i najwyższych rangą dowódców wojskowych. Po spotkaniu szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła informował, iż "wszystko wskazuje na to, że rakieta rosyjska wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną".

W związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej do MSZ wezwany został chargé d'affaires Rosji.

Rosyjska rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną w dniu, w którym Rosja przeprowadziła zmasowany, największy od początku wojny ostrzał Ukrainy. Wojska rosyjskie odpaliły 158 pocisków rakietowych i dronów. Ukraińskie władze podały, że w różnych częściach kraju zginęło 39 osób, a 159 zostało rannych.

"O godz. 15.00 zakończono sprawdzanie wyznaczonego obszaru, w które zaangażowanych było niemal 500 terytorialsów" - podało w komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

"Wynik poszukiwań negatywny. Nie znaleziono nic, co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców Lubelszczyzny" - czytamy. Z komunikatu wynika, że działalność wojska została zakończona. "Nie planujemy dalszych czynności sprawdzających w terenie" - oświadczyło dowództwo, dziękując żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej za gotowość i profesjonalizm, a mieszkańcom za wyrozumiałość i zrozumienie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Wojska Obrony Terytorialnej znalazły karabin snajperski, który zgubiły
Wojsko
Polski generał walczy o stanowisko w Unii Europejskiej
Wojsko
Jak zaszczepić odporność państwa w sytuacji zagrożenia
Wojsko
Na granicy z Białorusią zbudujemy fortyfikacje
Wojsko
Defence24 Days. Jakie polskie wojsko w cieniu wojny w Ukrainie