Świadkowie boją się przychodzić do sądu z powodu zarazy

Wymiar sprawiedliwości bez tych, którzy składają zeznania, sobie nie poradzi. W czasie pandemii jednak są sposoby, by odwlec wizytę w sądzie i nie ponieść kary.

Aktualizacja: 22.11.2020 20:33 Publikacja: 22.11.2020 20:11

Świadkowie boją się przychodzić do sądu z powodu zarazy

Foto: Fotorzepa / Krzysztof Skłodowski

Od kilku miesięcy sądy w całej Polsce funkcjonują w nadzwyczajnym reżimie sanitarnym. Tymczasem rośnie liczba osób, które nie stosują się do wysłanych z sądu wezwań. Powód? Strach przed zakażeniem.

– Każdego dnia odbieramy po kilka telefonów z prośbą o usprawiedliwienie nieobecności i przełożenie terminu przesłuchania – usłyszeliśmy w jednym z wydziałów wrocławskiego sądu.

– Liczba nieobecnych jest większa niż zwykle. Powód z reguły taki sam. Strach – potwierdza warszawski sędzia Piotr Gąciarek. Jak ustaliliśmy, sędziowie z reguły nie sięgają po kary finansowe.

Czytaj także:

Na dziewięciu sędziów nieobecnych jest... dziewięciu

Coraz więcej skarg na e-sąd, który orzeka nie widząc dowodów

– Mamy trudne czasy a świadek, szczególnie ten z grupy ryzyka, ma prawo obawiać się o własne zdrowie – tłumaczą.

Warto jednak pamiętać, że każdy wezwany w charakterze świadka ma obowiązek stawić się przed sądem. Co zrobić, kiedy wezwany świadek jest chory?

Należy zadzwonić do sądu pod numer wskazany na zawiadomieniu i poinformować o swojej sytuacji oraz niemożności stawienia się na posiedzeniu. Przed rozmową należy przygotować sobie wezwanie, aby móc udzielić informacji, w jakim wydziale, w jakiej sali ma się odbyć posiedzenie oraz jaka jest sygnatura akt sprawy.

Informację można też wysłać mailem co najmniej na dzień przed zaplanowanym posiedzeniem.

W sekretariacie wydziału otrzymamy informację, czy konieczne jest zaświadczenie od lekarza potwierdzające niemożność uczestniczenia w rozprawie. Taka procedura obowiązuje, kiedy świadek jest chory. A co zrobić, kiedy przebywa na kwarantannie lub miał kontakt z osobami chorymi na Covid-19?

Sądy apelują: w takiej sytuacji nie przychodź do sądu, nawet jeżeli dostałeś wezwanie. Należy jednak zadzwonić pod numer wskazany na zawiadomieniu i poinformować o swojej sytuacji oraz niemożności stawienia się na posiedzeniu. Podobna procedura obowiązuje świadków: osoby z grupy wysokiego ryzyka (osoby starsze, przewlekle chore itp.), które obawiają się wizyty w sądzie.

W takim przypadku na co najmniej dwa dni przed rozprawą należy się upewnić, czy obecność jest konieczna i czy jest możliwość przesłuchania w innym terminie bądź złożenia zeznań na piśmie.

Od kilku miesięcy sądy w całej Polsce funkcjonują w nadzwyczajnym reżimie sanitarnym. Tymczasem rośnie liczba osób, które nie stosują się do wysłanych z sądu wezwań. Powód? Strach przed zakażeniem.

– Każdego dnia odbieramy po kilka telefonów z prośbą o usprawiedliwienie nieobecności i przełożenie terminu przesłuchania – usłyszeliśmy w jednym z wydziałów wrocławskiego sądu.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP