Pozwy zbiorowe, kojarzone przede wszystkim z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości, niedawno zostały wprowadzone także do polskiego systemu prawnego za sprawą [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1AC6BECB7431BD3892D13F5ECC6D8EA9?id=339363]ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniach grupowych (DzU z 2010 r. nr 7, poz. 44[/link]; dalej ustawa). Obowiązuje ona od 19 lipca 2010 r.
[srodtytul]Cel ustawy[/srodtytul]
W założeniu celem wprowadzenia ustawy jest zwiększenie możliwości dochodzenia roszczeń przez grupę osób pokrzywdzonych przez jeden podmiot. Regulacja ta stanowi nowe narzędzie, dlatego na ogół analizowano ją z punktu widzenia poszkodowanych. Warto jednak spojrzeć na to zagadnienie także z drugiej strony, to znaczy z punktu widzenia potencjalnych pozwanych.
Należy bowiem pamiętać, że instytucja ta – pomijając to, że stanowi dobrodziejstwo dla wielu pokrzywdzonych osób – może również stać się instrumentem prawnym prowadzącym do nadużyć. Dlatego warto zastanowić się nad możliwościami skutecznej obrony, w przypadku gdy jest się podmiotem pozwanym w ramach roszczenia grupowego.
[srodtytul]Potencjalni pozwani[/srodtytul]