Sprawy te mają swoje źródło w wyroku z 2018 r., którym sąd skazał właściciela szkoły nauki jazdy za poświadczenie nieprawdy w dokumentacji ośrodka, m.in. co do wymaganych szkoleń niemal 200 kursantów. Po tym wyroku Prezydent Miasta uchylił swoje wcześniejsze decyzje o wydaniu im prawa jazdy. Unieważnił też egzaminy, które osoby te zdawały na prawo jazdy. Decyzje Prezydenta utrzymało w mocy orzeczenie Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Można było wezwać do uzupełnienia szkolenia
Niedoszli kierowcy wnieśli skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wsparł je RPO Marcin Wiącek. W pismach procesowych do WSA wskazał m.in., że decyzje w tej sprawie wydano przedwcześnie, bo kursantów można było najpierw wezwać do uzupełnienia szkolenia w trybie art. 64 § 2 k.p.a. (wezwanie do usunięcia braków formalnych). Argumentował też, że obarczono ich skutkami niewłaściwego nadzoru nad ośrodkiem szkolenia kierowców, podczas gdy nadzór ten powinien stanowić gwarancję zgodnego z prawem szkolenia.
Czytaj więcej
Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosił udział w 24 postępowaniach Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ze skarg osób, którym odebrano wydane prawa jazdy i unieważniono egzamin na prawo jazdy. Powodem było skazanie właściciela szkoły nauki jazdy za poświadczenie nieprawdy w dokumentacji ośrodka.
Nic to nie dało. Sąd oddalił wszystkie skargi. Wówczas RPO wniósł skargi kasacyjne lub przystąpił do postępowania przed Naczelny Sądem Administracyjnym ze skarg kasacyjnych kierowców, w sumie w 47 sprawach. Pierwsze trzy rozstrzygnięto 3 marca 2024 r. NSA nie zgodził się z argumentacją RPO, oddalając skargi kasacyjne. Wskazał, że brak zaświadczenia potwierdzającego odbycie szkolenia wymaganego do uzyskania prawa jazdy kategorii AM, B1, B nie może być uznany za brak formalny, gdyż jest to element warunkujący możliwość przystąpienia do egzaminu państwowego na prawo jazdy.
Kursanci muszą zapłacić jeszcze raz
W przypadku kolejnych spraw RPO użył dodatkowych argumentów. Zauważył m.in., że z perspektywy obywatela, środki łożone przez niego na system reglamentacji działalności polegającej na prowadzeniu szkoły nauki jazdy, poszły na marne, skoro i tak sam powinien upewniać się co do zgodności z prawem każdego aspektu ich działania. W przeciwnym wypadku wszelkie nieprawidłowości w tym zakresie będą bezwzględnie obciążały właśnie jego.