Pozew dotyczy 45-letniej Ałły, która wraz z córką dotarła do Wrocławia z obwodu czerkaskiego. – Pozew, który złożyliśmy w imieniu Ałły z kwotą zadośćuczynienia za poniesione straty w wysokości 80 tys. zł, ma już sygnaturę w Sądzie Okręgowym – mówi na łamach polityka.pl mec. Radosz Pawlikowski z Dolnośląskiego Centrum Praw Człowieka, które pro bono reprezentuje uchodźczynię z Ukrainy.
– W Polsce mamy przepis dotyczący immunitetu egzekucyjnego przysługującego w stosunku do mienia wykorzystywanego w celach świadczenia misji dyplomatycznej i konsularnej. Oznacza to, że takie mienie na terenie Polski nie może być objęte egzekucją komorniczą. Rosja ma ponoć na terenie naszego kraju nieruchomości, których nie wykorzystuje w żadnym celu – mówi prawnik. I liczy na to, że sąd w sytuacji wojny w Ukrainie uzna jednostronne naruszenie prawa międzynarodowego przez Rosję de facto za zniesienie immunitetu chroniącego ten kraj.
Czytaj więcej
W całym kraju tysiące radców i adwokatów ruszyły z bezpłatną pomocą dla uchodźców z Ukrainy.
– Chciałbym, żeby Sąd Okręgowy we Wrocławiu spróbował się ustosunkować w miarę szybko do mojego pozwu. Nie chciałbym doprowadzić do sytuacji, że złożymy 100 czy 200 pozwów, które zostaną oddalone. Jeśli tak miałoby być, to szkoda wiary ludzi w to, że mogą liczyć na sprawiedliwość za to, co ich spotkało – przyznaje mec. Pawlikowski.
Jak dodaje, wśród osób, które zgłosiły się z prośbą o wniesienie kolejnych pozwów, są takie, które straciły cały dobytek.