O pomoc w rozwianiu wątpliwości poprosił SA w Łodzi.
W tej sprawie sąd pierwszej instancji po przeprowadzeniu dowodów (w tym wyjaśnień oskarżonego) zamknął przewód sądowy, udzielił głosu stronom i po wysłuchaniu ich stanowisk odroczył wydanie wyroku. O terminie jego ogłoszenia poinformował wszystkich obecnych wówczas na sali. Na wyrok nikt się nie stawił. W protokole sąd zapisał, że (na podstawie art. 100 § 1a k.p.k.) odstąpił od ogłoszenia wyroku wobec niestawiennictwa stron i ich przedstawicieli.
Problem w tym, że zdaniem oskarżonego skarżącego wyrok sąd nie mógł tak zrobić, bo przepis jego zdaniem dotyczy ogłaszania orzeczeń, które zapadły na posiedzeniu, a nie na rozprawie.
Badający apelację sąd chciał wiedzieć, czy jeśli wbrew art. 100 procedury karnej, która nakazuje ustne ogłoszenie orzeczenia wydanego na rozprawie, sąd tego nie zrobi, a jedynie uzna wyrok za ogłoszony, wywoła to skutki prawne oraz czy jeżeli na ogłoszenie wyroku nikt się nie stawił, to uchybienie może być względną przyczyną odwoławczą.
Łódzki SA przyznaje, że ogłoszenie orzeczenia jest jedną z czterech czynności, która wchodzi w skład procesu, jakim jest wydanie wyroku.