O pomoc w rozwianiu wątpliwości poprosił SA w Łodzi. Chce on wiedzieć, czy kiedy sąd, wbrew art. 100 procedury karnej, która nakazuje ustne ogłoszenie orzeczenia wydanego na rozprawie, tego nie zrobi, a jedynie uzna za ogłoszony, powoduje, że wyrok taki nie wywołuje skutków prawnych. Czy też jeżeli na ogłoszenie wyroku nikt się nie stawił – ani strony, ani ich przedstawiciele ustawowi, ani publiczność, takie uchybienie należy rozpatrywać w kategoriach tzw. względnej przyczyny odwoławczej.
Jak do tego doszło? Sąd okręgowy po przeprowadzeniu dowodów (w tym odebraniu wyjaśnień od oskarżonego) zamknął przewód sądowy, udzielił głosu stronom i po wysłuchaniu ich stanowisk odroczył wydanie wyroku. O terminie jego ogłoszenia poinformował wszystkich obecnych wówczas na sali. Na wyrok nikt się nie stawił. W protokole sąd zapisał, że (na podstawie art. 100 paragraf 1a k.p.k.) odstąpił od ogłoszenia wyroku wobec niestawiennictwa stron i ich przedstawicieli.
Czytaj więcej
Siedem tysięcy stron - tyle musi odczytać na głos sędzia Lidia Jedynak, która przewodniczyła składowi sędziowskiemu ws. Amber Gold. Założyciele piramidy finansowej zostali uznani za winnych, jednak nie wiemy jeszcze na jakie kary.
Problem w tym, że zdaniem oskarżonego sąd nie mógł tego zrobić. Powód? Przepis dotyczy, zdaniem podsądnego, ogłaszania orzeczeń, które zapadły na posiedzeniu, a nie na rozprawie.
Sąd apelacyjny, do którego sprawa trafiła, przyznaje, że ogłoszenie wyroku jest jedną z czterech czynności, która wchodzi w skład procesu, jakim jest wydanie wyroku.