Czy osoba przesłuchiwana w charakterze świadka przez organa ścigania może bezkarnie kłamać, nawet gdy została pouczona o grożącej jej odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań? Ostatnie uchwały Sądu Najwyższego (z 26 kwietnia oraz 20 września 2007 r.) prowadzą do wniosku, że polskie sądy zaczną zezwalać na kłamstwa, jeśli tylko osoby, które tego kłamstwa się dopuszczają, będą uważały, że realizują w ten sposób swoje prawo do obrony przed potencjalnymi zarzutami. Takie stanowisko SN jest wbrew brzmieniu ustawy karnej, nie znajduje uzasadnienia ani w rozwiązaniach innych państw, ani w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a także nie ma uzasadnienia konstytucyjnego.
Rozważając kwestie prawa do obrony, należy przede wszystkim zauważyć, że prawo to jest ledwie prawem instrumentalnym. Podstawowym celem procesu karnego jest bowiem to, aby winny poniósł odpowiedzialność, natomiast osoba niewinna takiej odpowiedzialności nie poniosła. Konstytucyjne prawo do obrony jest prawem pomyślanym jako skuteczna realizacja podstawowego celu procesu karnego, a w szczególności zapobiegania skazaniu osób niewinnych, jak również prawidłowe ustalenie stopnia winy faktycznych sprawców przestępstw. Gwarancje procesowe w istocie stanowią środek względem celu procesu, jakim jest weryfikacja aktu oskarżenia, i nie mogą mieć nad nim przewagi. Powszechnie obecnie akceptuje się tezę, że prawo do obrony znajduje swoje granice (patrz np. art. 170 § 1 pkt 5 kodeksu postępowania karnego), a w ślad za rozwiązaniami z innych państw dyskutuje się wprowadzenie kolejnych ograniczeń.
W systemach kontynentalnych oskarżony ma prawo do milczenia, a kiedy decyduje się mówić, to wówczas jego wyjaśnienia nie są składane pod przysięgą.
Warto bliżej spojrzeć na rozwiązania niemieckie, gdyż polskie prawo karne pozostaje pod ich przemożnym wpływem. Otóż podnosi się tam, że interesy osób przesłuchiwanych w charakterze świadka są wystarczająco zabezpieczone przez możliwość uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, jeśli mogłaby ona narazić jego lub osobę najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo. Dotyczy to również sytuacji, w której świadek jest zobowiązany do składania zeznań na okoliczności, które wobec niego uzasadniają zarzut popełnienia czynu będącego przedmiotem postępowania.
Nauka niemiecka zaznacza, że świadek nie powinien kłamać odnośnie tych okoliczności, na które rozciąga się prawo odmowy odpowiedzi na pytania. Jeśli zaś skłamie z obawy przed grożącym mu niebezpieczeństwem postawienia zarzutów, to sąd może co najwyżej złagodzić karę lub odstąpić od jej wymierzenia, ale w żadnym razie obawa taka nie powoduje wyłączenia bezprawności czynu.