Izrael 13 czerwca rozpoczął operację militarną „Powstający Lew”, wymierzoną w Iran, której celem było uniemożliwienie budowy przez Teheran broni atomowej. W czasie trwającej 12 dni operacji wojskowej Izrael atakował zarówno obiekty związane z irańskim programem nuklearnym, jak i obiekty wojskowe w Iranie oraz siedziby irańskich władz. W atakach zginęli naukowcy związani z programem nuklearnym, a także wysokiej rangi wojskowi – m.in. gen. Hosejn Salami, dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, i szef Sztabu Generalnego Iranu gen. Mohammad Bagheri. Iran w odwecie prowadził ostrzał Izraela przy użyciu pocisków balistycznych – atakowane były m.in. Tel Awiw, Hajfa czy Beer Szewa.
Czytaj więcej
„Obiekty nuklearne Iranu zostały całkowicie zniszczone” – pisze w serwisie Truth Social prezydent...
21 czerwca siedem amerykańskich bombowców B-2, po 18-godzinnym locie z USA, zrzuciło 14 bomb GBU-57 na ośrodki w Fordo i Natanz, a jednocześnie Amerykanie ostrzelali ośrodek w Isfahanie. Bomby GBU-57 – najpotężniejsze bomby konwencjonalne, jakimi dysponuje amerykańska armia – były wskazywane jako jedyna broń zdolna uszkodzić podziemne obiekty, zwłaszcza na terenie ośrodka w Fordo. Zaraz po nalotach USA miały rozpocząć rozmowy w sprawie zawieszenia broni między Iranem a Izraelem.
Nie jest jasne, jak poważne są zniszczenia wywołane przez amerykańskie i izraelskie ataki na ośrodki wzbogacania uranu w Iranie. Według szacunków amerykańskiego wywiadu wojskowego, podważanych jednak przez Biały Dom, ataki miały opóźnić program nuklearny Iranu o niespełna sześć miesięcy (przed atakami USA i Izrael szacowały, że Teheran może zbudować bombę atomową w trzy miesiące). Izrael szacuje, że działania militarne opóźniły program nuklearny Iranu o dwa lata.
Specjalny wysłannik Donalda Trumpa liczy na „porozumienie pokojowe, które wskrzesi Iran”
Steve Witkoff, specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu, który uczestniczył w negocjacjach na temat zawieszenia broni ze stroną irańską, w rozmowie z Fox News mówił, że kontynuowane rozmowy USA z Iranem są „obiecujące”, a Waszyngton liczy na zawarcie trwałego porozumienia.