Ostatecznie pismo Rada do spraw Pokrzywdzonych Przestępstwem zaakceptuje 7 kwietnia na najbliższym posiedzeniu. Dalsze jego losy zależą od ministra sprawiedliwości. Pismo ma trafić do prezesów wszystkich sądów apelacyjnych w kraju. Autorzy wierzą, że w ten sposób uda się przyspieszyć wiele procesów, w których dzieci - ofiary czekają na sprawiedliwość i wyrok dla sprawców ich tragedii.
Na jednym z ostatnich posiedzeń rady jej członkowie zgłosili potrzebę zmian i wypracowania najlepszych praktyk, które wzmocnią ochronę praw dzieci. Chodzi o pilne usprawnienie postępowań o przestępstwa na szkodę małoletnich, mające na celu m.in. ich rzeczywiste wsparcie oraz zapobieganie przewlekłości postępowań z ich udziałem. Ciągnące się latami procesy są dla nich trudną do pokonania życia traumą. Rada chce prosić prezesów, aby potraktowali rozpoznawanie postępowań karnych o przestępstwa na szkodę osób małoletnich jako priorytetowe, co oznaczałoby wyznaczanie ich terminów w pierwszej kolejności.
– Dzieci nie mogą latami czekać na zakończenie procesu. To osoby szczególne wśród pokrzywdzonych – potwierdza nam prof. Bruno Hołyst, kryminolog, członek rady. – Negatywne przeżycia dzieci muszą zostać ograniczone do minimum.
– One i tak już raz potężnie ucierpiały – tłumaczy prof. Hołyst – trzeba więc jak najszybciej pozwolić im zapomnieć i wrócić do normalnego życia. Szkoły, domu, kolegów, rodziny – dodaje. Zdaniem profesora priorytet dla spraw dzieci to jeszcze nie wszystko.
Jego zdaniem nasze prawo ma kilka innych mankamentów.