Zarys nowego rozwiązania zaprezentował kilka dni temu na zamkniętej konferencji Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, sądownictwa i prokuratury prof. Jerzy Skorupka, szef Katedry Postępowania Karnego Uniwersytetu Wrocławskiego.
[srodtytul]Nowa droga[/srodtytul]
Ma to być nowa procedura dochodzenia odszkodowania (i zadośćuczynienia) prowadzona przez sądy karne, wzorowana na postępowaniu o odszkodowanie za niesłuszne skazanie, a zwłaszcza za tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie, obecnym już w kodeksie. „Niewątpliwie niesłusznie” osadzeni w więzieniu czy areszcie dość często z tej instytucji korzystają (szerzej o procedurze w ramce).
Nie musi jednak dochodzić aż do aresztowania, by podejrzany odczuł dolegliwości śledztwa. Jest ono szczególnie dotkliwe, gdy dotyka przedsiębiorców. Samo postawienie zarzutów, czyli status podejrzanego, a tym bardziej skierowanie aktu oskarżenia i związane z tym często środki zabezpieczające, np. zajęcie konta czy zakaz zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, mogą zupełnie rozbić biznes, doprowadzić do bankructwa.
– Pomysł spotkał się z przychylnością uczestników konferencji, brakuje nam niewątpliwie takiego narzędzia, zwłaszcza przedstawiciele biznesu padają ofiarą chybionych oskarżeń – powiedział „Rz” prof. Piotr Hofmański, sędzia Sądu Najwyższego, który prowadził konferencję.