Aby nie płacić np. kilkuset złotych za wniesienie pozwu, należy złożyć do sądu wniosek. Do niego trzeba dołączyć oświadczenie, że nie jest się w stanie ponieść tych kosztów bez uszczerbku dla utrzymania siebie i rodziny. Oświadczenie powinno zawierać dokładne dane o stanie rodzinnym, majątku, dochodach oraz źródłach utrzymania wnioskodawcy. Składa się je według ustalonego w przepisach wzoru (można go znaleźć w Internecie, formularze są też dostępne w sądach).
Sąd zawsze bada, czy stronie procesu rzeczywiście należy się zwolnienie, dlatego oświadczenie warto potwierdzić dokumentami
o stanie materialnym i wysokości dochodów (np. zaświadczeniem o zarobkach, aktualnym odcinkiem wypłaty renty lub emerytury, zaświadczeniem o wysokości opłat za mieszkanie ze spółdzielni).
Wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych składa się na piśmie lub ustnie do protokołu w sądzie, w którym sprawa ma być wytoczona lub już się toczy.
Odmowa zwolnienia jest pewna, jeśli sąd stwierdzi, że dochodzone w procesie roszczenie lub obrona praw są oczywiście bezzasadne. Jeżeli na podstawie okoliczności sprawy lub oświadczeń strony przeciwnej sąd ogarną wątpliwości, jaki jest rzeczywiście stan majątkowy osoby domagającej się zwolnienia, może zarządzić stosowne dochodzenie. Jego częścią bywa zobowiązanie wnioskodawcy do złożenia przyrzeczenia o prawdziwości oświadczenia. Jeśli się okaże, że okoliczności, na których podstawie zwolnienie przyznano, nie istniały lub przestały istnieć, sąd może je cofnąć. Strona musi wtedy uiścić przepisane opłaty.