[b]Rz: Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski przedstawił wczoraj akty prawne dotyczące zasad przesłuchiwania dzieci, które były świadkiem lub ofiarą przestępstwa. Dlaczego dzieci trzeba traktować inaczej niż dorosłych świadków?[/b]
Jakub Śpiewak: Przede wszystkim chodzi o dobro dziecka, ale również o dobro postępowania karnego, z czego czasem nie zdajemy sobie sprawy. Im dłuższy czas minął od wydarzenia, tym dziecko mniej pamięta i bardziej plącze się w zeznaniach. Na przykład gdy zaczniemy wypytywać o szczegóły. Dorosły odpowie w takiej sytuacji po prostu: nie pamiętam. A dziecko, choć też nie będzie pamiętać, wymyśli coś na poczekaniu.
[b]Jak w takim razie przesłuchiwać dzieci?[/b]
Przesłuchania mają się odbywać w przyjaznej atmosferze, bo dziecko jest zestresowane i w związku z tym może gorzej pamiętać, może też zamknąć się w sobie i w ogóle nic nie powiedzieć. Musimy mu ułatwić zeznania. Dlatego są niebieskie pokoje, czyli przyjazne pokoje przesłuchań, w których na przykład umieszcza się zabawki. Takie dziecko już i tak wiele przeszło, a opowiadanie o tym oznacza przeżywanie wszystkiego po raz drugi.
[b]Jak wygląda przyjazne przesłuchanie?[/b]