W planie Morawieckiego, czyli strategii odpowiedzialnego rozwoju przygotowanej w roku 2016, słabe instytucje państwowe trafnie zdiagnozowano jako jedną z pięciu głównych polskich pułapek rozwojowych. Marsz Gniewu uświadamia, że przez ostatnich siedem lat nie tylko nie wyszliśmy z tej pułapki, lecz wręcz przeciwnie – jeszcze głębiej się w nią zapadamy.
Najbardziej widoczny tego powód stanowi oczywiście spadek realnej wartości wynagrodzeń pracowników budżetówki. Wyłącznie wokół postulatów płacowych ogniskuje się też Marsz Gniewu. Ale słabości administracji państwowej sięgają dużo głębiej. Jej upolitycznienie postawiło na głowie system bodźców pracujących w niej osób. Co jeszcze ważniejsze, skutecznym remedium na ten problem nie może być powrót do ideału apolitycznej służby cywilnej, ponieważ, po pierwsze, nie był on wcześniej ani nie jest teraz do zrealizowania w polskich warunkach, a po drugie ma niewiele wspólnego z nowoczesnym zarządzaniem organizacjami publicznymi.
Od początku 2016 r. do końca 2022 r. liczba wyższych (dyrektorskich) stanowisk w służbie cywilnej wzrosła ponaddwukrotnie: z 1580 do 3630. Podczas gdy w latach 2007–2015 zatrudnienie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zmniejszyło się o 8 proc. (z 601 do 555 etatów), między latami 2015 i 2021 wzrosło ono aż o 31 proc. (do 725 osób). Do tego zniesienie konkursów na wyższe stanowiska w służbie cywilnej na początku „dobrej zmiany” spowodowało, że w świetle prawa kompetencje i doświadczenie przestały odgrywać jakąkolwiek rolę w naborze na te wciąż jeszcze relatywnie dobrze płatne posady.
Przepustką lojalność
Zwiększenie liczby synekur ponad szklanym sufitem i ostentacyjne uczynienie politycznej lojalności jedyną przepustką do tej grupy, musiały zadziałać deprymująco na całą resztę pozbawionych koneksji politycznych urzędników niższego szczebla załatwiających na co dzień sprawy interesantów i w praktyce odpowiedzialnych za działanie państwa.
W raporcie za rok 2022 szef służby cywilnej alarmował: „podobnie jak w 2021 r. w ponad 3/4 urzędów powiatowej administracji zespolonej przeciętne wynagrodzenia były niższe od tego w gospodarce narodowej”. Ma to kluczowe znaczenie dla gospodarki i społeczeństwa, ponieważ „administracja ta to w większości urzędy inspekcyjno-kontrolne odpowiedzialne za bezpieczeństwo i jakość życia obywateli w różnych sferach, wymagające od swoich pracowników wyspecjalizowanej wiedzy i kwalifikacji”. Na skutek zbyt niskich płac w ubiegłym roku ponad połowa naborów realizowanych w służbie cywilnej zakończyła się nieobsadzeniem stanowiska, a liczba uczestniczących w konkursach na niższe stanowiska (które utrzymano dla niepoznaki, gdy likwidowano konkursy na wyższe) zmniejszyła się z 36 na jedno miejsce w 2013 r. do jedynie pięciu w roku 2022.