Aż 319 samochodów liczy flota Ministerstwa Finansów. Ministerstwo Rolnictwa ma 31 aut, resort infrastruktury 33, a MSZ 54. Najczęściej flota ministerstw liczy jednak kilkanaście aut. Tak wynika z odpowiedzi ministerstw na interpelację posłanki Hanny Gill-Piątek. Kancelaria Premiera nie posiada własnych pojazdów. Korzysta z usług Centrum Obsługi Administracji Rządowej.
Jazda służbowym autem po godzinach to rzadkość. Tak przynajmniej można wywnioskować z odpowiedzi resortów. Jeśli jednak pracownicy lub członkowie kierownictwa korzystają z aut do celów prywatnych, pokrywają jedynie koszty benzyny.
Duża oszczędność
Czasem łączy się to z innymi kosztami, ale są niewielkie. Na przykład w zeszłym roku tylko jedna osoba z kierownictwa resortu rolnictwa korzystała z samochodu służbowego do celów prywatnych. Zapłaciła za to 13,34 zł.
Ministerstwa potrącają też podatek od nieodpłatnego świadczenia na podstawie art. 12 ust 2a ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
– Jeżeli pracodawca udostępnia pracownikowi samochód służbowy i zezwala mu na wykorzystywanie go do celów prywatnych, to po stronie pracownika powstaje przychód w postaci nieodpłatnego świadczenia. Mimo iż ustawa podatkowa narzuca na pracodawcę obowiązek rozliczenia tego świadczenia, w przychodzie pracownika jest on znacznie niższy niż zwyczajowe koszty utrzymania własnego samochodu. Na wykorzystywanie samochodów służbowych do celów prywatnych ustalamy miesięczny ryczałt w wysokości 250 zł lub 400 zł. To duże oszczędności dla pracowników – komentuje Katarzyna Olszak, HR and Payroll Manager z firmy rekrutacyjnej People.