Grupa skupiająca posiadaczy polis inwestycyjnych skierowała do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia oszustwa dotyczącego mienia wielkiej wartości przez członków zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie Europa SA. Główny zarzut dotyczy sposobu obliczania wartości jednostek uczestnictwa funduszy kapitałowych – zdaniem członków stowarzyszenia traciły one na wartości, gdy aktywa, na których były one oparte zyskiwały na wartości.
W przesłanej do mediów informacji prasowej czytamy, że „pieniądze jakie miały być inwestowane w imieniu klienta, trafiały do funduszy inwestycyjnych nie notowanych na rynku, a wartość jednostek uczestnictwa w tych funduszach była obliczana w sposób nieznany ani ubezpieczonemu, ani pośrednikowi sprzedającemu „polisę". Mechanizm ustalania wartości nie był też opisany w umowie ubezpieczeniowej. O sposobie liczenia wartości jednostek uczestnictwa wiadomo tylko tyle, że w czasie kiedy rosły notowania akcji na rynkach finansowych, a nawet indeks, mający służyć do wyliczenia wartości jednostek, same jednostki w niewytłumaczalny sposób traciły na wartości".
Przedstawiciele „Przywiązanych do Polisy" w zawiadomieniu złożonym w prokuraturze przywołują wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie (sygn.akt: III C 1453/13 z dnia z 27 marca 2015 r.) dotyczący indywidualnej sprawy wytoczonej TUnŻ Europa przez konsumenta. Powód w tejże sprawie wnioskował o zwrot środków wpłaconych z tytułu umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, wskazując m.in., że nie otrzymał pełnej informacji, a sama umowa nie miała charakteru ubezpieczenia nie dając znaczącej ochrony.
Sąd w wyroku nie uwzględnił części argumentów pozywającego, ale ustalił, iż „wartość aktywów netto Funduszy była arbitralnie - w nieznany sposób - ustalana przez Ubezpieczyciela prowadzącego te Fundusze. Wbrew zapisom w Regulaminach Funduszy, wartości te nie były wyliczane wedle wartości rynkowej, ponieważ jednostki uczestnictwa nie były oferowane na rynku i nie były przedmiotem obrotu. Powód jako ubezpieczony nie miał żadnego wpływu ani nawet żadnej wiedzy o tym, w jaki sposób Ubezpieczyciel tego dokonywał".
Nieprzejrzystość konstrukcji produktu to jeden z wielu zarzutów stawianych polisom inwestycyjnym. Do tej pory wątek ten znajdował się jednak raczej na uboczu – większość pozwów zbiorowych wytaczanych towarzystwom dotyczy istoty i wysokości tzw. opłat likwidacyjnych, pobieranych w razie wcześniejszego wycofania się z umowy.