Sąd Najwyższy po raz pierwszy zajmował się kwestią zasadniczą w sporach o odszkodowanie za błędy w obrocie papierami wartościowymi. Wynikła ona w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych Przyjaźń przeciw Investors Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych.
Firma domagała się 1,8 mln zł odszkodowania. Jej straty wynikły ze spadku ceny jednostek uczestnictwa w TFI spowodowanej przez nieprawidłowości informacyjne w prowadzeniu funduszu po bankructwie amerykańskiego banku Lehman Brothers w połowie września 2008 r.
Chodziło o to, że dopiero po kilku miesiącach ujawniono nieprawidłowości w wycenie jednostek uczestnictwa, gdy na początku marca 2009 r. Komisja Nadzoru Finansowego zawiesiła notowania tymi walorami w TFI Investors. Po dwóch tygodniach odwieszono obrót i PERN Przyjaźń sprzedało swoje walory, ale już po niższym kursie.
Firma policzyła szkodę, odejmując od ceny, którą by uzyskała ze sprzedaży jednostek po kursie z 18 września 2008 r., tę uzyskaną w rzeczywistości. I zażądała jej na podstawie art. 64 ustawy o funduszach inwestycyjnych. Przepis ten mówi, że towarzystwo odpowiada wobec uczestników funduszu za szkody spowodowane nienależytym wykonaniem obowiązków w zarządzaniu.
Sądy Okręgowy i Apelacyjny w Warszawie wydały przeciwne wyroki. Pierwszy zasądził odszkodowanie, ale zmniejszone – 1,3 mln zł, wskazując, że PERN Przyjaźń, powziąwszy wiadomość o kłopotach na rynku, musiałby mieć czas na namysł, zanim umorzyłby lokaty. Sąd Apelacyjny podszedł do sprawy inaczej: domagając się utraconych korzyści na rynku instrumentów finansowych z powodu spadku ich kursu, inwestor powinien udowodnić, że tego dnia, z którego liczy korzystniejszy kurs, sprzedałby walory. Tego powód nie wykazał, dlatego sąd powództwo oddalił.