PKP nie odpowiada za złodzieja

Firma nie zapłaci odszkodowania za szkody poniesione na skutek uszkodzenia torów przez nieznane osoby.

Aktualizacja: 26.07.2017 19:39 Publikacja: 26.07.2017 19:08

PKP nie odpowiada za złodzieja

Foto: 123RF

W środę Sąd Najwyższy przesądził, że przedsiębiorstwo wprawiane w ruch siłami przyrody (pary, gazu, prądu, paliw płynnych itp.) nie ponosi odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną z wyłącznej winy nieznanej osoby trzeciej.

Dotyczy to przede wszystkim firm produkcyjnych oraz świadczących usługi materialne, takie jak remonty czy przewozy.

Kradli szyny

W ten sposób Sąd Najwyższy odpowiedział na pytanie prawne Sądu Okręgowego w Warszawie. Rozstrzygał on spór o wypłatę odszkodowania PKP Przewozy Regionalne. Spółka otrzymała je za uszkodzony szynobus. Najechał on na blachę wystającą z torów. Okazało się, że nieznana osoba chciała ukraść część szyny, ale jej się nie udało. Mocno jednak szynę uszkodziła.

PKP Przewozy Regionalne wystąpiły do AVIVA Towarzystwo Ubezpieczeń Ogólnych SA o odszkodowanie w wysokości prawie 27 tys. zł. Ubezpieczyciel je wypłacił i wystąpił z roszczeniem regresowym do PKP Polskie Linie Kolejowe SA, do których należały uszkodzone tory. Powołał się przy tym na art. 435 § 1 kodeksu cywilnego. Przewiduje on, że prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch siłami przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

PKP Polskie Linie Kolejowe odmówiły wypłaty pieniędzy. Spór trafił więc na wokandę.

Kto płaci

AVIVA wystąpiła o nakaz zapłaty, a gdy go dostała, PKP wniosły sprzeciw. Ich zdaniem nie może ponosić odpowiedzialności za szkody, które wyrządził nieznany złodziej.

Sąd Rejonowy zasądził odszkodowanie, bo doszedł do wniosku, że PKP PLK nienależycie wywiązały się ze swoich obowiązków. Chodzi o nieutrzymanie toru w stanie zapewniającym ich bezpieczeństwo.

PKP PLK odwołały się do Sądu Okręgowego w Warszawie, a ten nabrał wątpliwości, czy firma ponosi odpowiedzialność, jeżeli szkoda nastąpiła z wyłącznej winy nieznanej osoby trzeciej.

W środę Sąd Najwyższy nie miał wątpliwości, że w takiej sytuacji odpowiedzialności przedsiębiorcy nie ma, a PKP to firma, o której mówi art. 435 § 1 k.c. Spółka jest bowiem firmą wprawianą w ruch siłami przyrody.

Sygn. akt: III CZP 30/17

Stefan Jacyno - adwokat, wspólnik w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy

Uchwała Sądu Najwyższego idzie w dobrym kierunku. Doprecyzowuje bowiem, kiedy przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność za szkody wynikłe nie z jego winy ani z winy pracowników. W praktyce potrafi to przysporzyć sporo problemów. Chodzi przede wszystkim o wykazanie, czy faktycznie firma dołożyła należytej staranności, by do tej szkody nie doszło. W PKP będzie to oczywiście dbałość o dobry stan torów oraz trakcji elektrycznej, a więc dopilnowanie, czy np. straż kolejowa jako jednostka podległa PKP zapobiegała kradzieżom etc.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów