Unia stwierdziła, że ten stan nad Pacyfikiem, historyczny ośrodek produkcji niemal wszystkich samolotów amerykańskiego koncernu naruszył światowe reguły handlowe oferując koncernowi ulgi podatkowe, aby skłonić go do pozostawienia tam produkcji najnowszej wersji samolotu B777 - B777X.
Unia i Stany muszą rozwiązać dwa równoległe starcia dotyczące wzajemnych oskarżeń o korzystanie z bezprawnych subwencji przez Boeinga i Airbusa w ramach największej i najdłuższej wojny handlowej w historii WTO.
Wcześniej Amerykanie podali, że Europejczycy rozważają zakwestionowanie ulg podatkowych, co otworzy kolejny etap w tym maratońskim sporze.
Najnowsze posunięcie Europy zaostrzy zaciekłość rywalizacji przemysłowej, bo nowy samolot na 406 miejsc, wydłużona wersja bardzo atrakcyjnego B777, będzie konkurować z przygotowywanym A350-1000.
W nowej skardze Unia stwierdziła, że WTO uznała w 2012 r., iż wsparcie władz stanu Waszyngton dla Boeinga i innych firm sektora lotniczego przewidziane do 2024 r. jest sprzeczne z prawem, a teraz zakwestionowała rozmiary tych subwencji do 2040 r. "Przedłużenie takiej pomocy szacuje się na 8,7 mld dolarów i będzie to największe subsydium dla sektora lotnictwa cywilnego w historii USA" - oświadczyła Bruksela.