Podróże na Bliski Wschód z utrudnieniami. Co czeka pasażerów?

Największe zakłócenia lotów są odczuwalne w połączeniach wewnątrz Bliskiego Wschodu. Przestrzeń powietrzna nad Iranem, Irakiem, Jordanią, Syrią i Izraelem jest zamknięta. Tam nie lata nikt poza wojskiem.

Publikacja: 23.06.2025 13:18

Przesiadki w Dubaju przebiegają póki co bez większych zakłóceń, choć pasażerowie powinni być świadom

Przesiadki w Dubaju przebiegają póki co bez większych zakłóceń, choć pasażerowie powinni być świadomi, że niektóre loty są opóźnione

Foto: Adobe Stock

Izrael wyprowadził swoją flotę na Cypr, a od poniedziałku zapowiedział kolejne loty repatriacyjne, jednak w każdym samolocie nie może być więcej niż 50 pasażerów. Ale ruch Europa – Azja z powodu eskalacji konfliktu nie ucierpiał. Tyle że trzeba się liczyć z opóźnieniami. Podobnie z rejsami z Europy na subkontynent indyjski.

Konflikt na Bliskim Wschodzie. Które połączenia zawiesił LOT?

Przynajmniej do końca czerwca, a nawet do połowy lipca, większość połączeń w regionie została odwołana. Air Arabia z Szardży poszła dalej i odwołała wszystkie loty nie tylko do krajów regionu, ale także do Rosji, Armenii. Azerbejdżanu i Gruzji. A flydubai nie poleci do końca miesiąca do Petersburga. Emirates, Qatar Airways i Etihad niezmiennie oferują loty przesiadkowe na kierunkach azjatyckich.

Do końca czerwca LOT nie poleci do Rijadu, podobnie zdecydowały Air France. Wizz Air zawiesił połączenia z Tel Awiwem i Ammanem aż do połowy września.

Czytaj więcej

Konflikt na Bliskim Wschodzie mocno uderza w lotnictwo. Bilety mogą podrożeć

Linie arabskie, które doskonale znają region, tym razem nie przyjmują również pasażerów tranzytowych, którzy przylecieli np. do Dubaju, Abu Zabi czy Dohy i tam mieliby się przesiąść na rejsy do któregoś z zamkniętych dla lotnictwa cywilnego krajów. Ta sytuacja trwa już od 10 dni. I nie wiadomo, kiedy się unormuje. Nadal nie wiadomo, jak na izraelskie i amerykańskie ataki odpowie Iran.

Prewencyjnie, po amerykańskim ataku na irańskie instalacje jądrowe, loty do Dubaju w ostatni weekend odwołały Singapore Airlines i British Airways. Brytyjczycy odwołali również rejs do Bahrajnu. Ale w poniedziałek, 23 czerwca ponownie znalazły się w rozkładzie.

Przesiadki bez większych zakłóceń. Rosną koszty przewoźników, wzrosną ceny przelotów?

Ale przesiadki w Dubaju, Dosze i Abu Zabi przebiegają bez większych zakłóceń. Pasażerowie powinni być jednak świadomi, że niektóre loty są opóźnione, bo przewoźnicy korzystają z dłuższych, alternatywnych korytarzy przelotowych.

Czytaj więcej

Jak rynki zareagowały na amerykański atak na Iran? Kluczowa cieśnina Ormuz

Czy takie przeloty są bezpieczne? Zostały tak wyznaczone, żeby były bezpieczne. I nawet w czasach pokoju na trasach przelotowych pojawiają się np. niekorzystne zjawiska pogodowe. Wtedy także zmieniają się trasy. Teraz korytarze lotnicze zostały wyznaczone w odległości kilkuset kilometrów od zamkniętej przestrzeni powietrznej.

Same podróże trwają dłużej, co zwiększa koszty przewoźników: drożeje paliwo, którego potrzeba więcej na przeloty alternatywnymi korytarzami, wyższe są koszty pracy załóg, dłuższe rotacje samolotów. Nie trzeba będzie długo czekać, aż podskoczą taryfy bądź powrócą dopłaty paliwowe.

Zresztą i samo latanie nie jest dzisiaj łatwe, bo w regionach konfliktów, a dotyczy to nie tylko Bliskiego Wschodu, ale także wschodniej części Polski, krajów bałtyckich i pogranicza indyjsko-pakistańskiego, załogi z kokpitów są narażone na ataki hakerów, którzy wyspecjalizowali się w zakłócaniu sygnału GPS.

Na co powinni uważać pasażerowie?

Zanim wyjedziemy na lotnisko warto skontaktować się z linią lotniczą i sprawdzić, czy rejs nie został odwołany albo nie jest opóźniony. A jeszcze wcześniej warto sprawdzić, czy przewoźnik posiada wszystkie nasze aktualne dane kontaktowe. Tylko w ten sposób mamy zagwarantowane najnowsze informacje.

Na lotniskach trzeba się liczyć z dłuższą i bardziej drobiazgową kontrolą bezpieczeństwa. Czyli warto zarezerwować sobie na te formalności więcej czasu. A jeśli podróżujemy z przesiadką na Bliskim Wschodzie, to trzeba mieć świadomość ryzyka, że sytuacja tam może się nagle pogorszyć. To z kolei z pewnością spowoduje jeszcze większe opóźnienia i ryzyko odwołania rejsów. Trzeba się liczyć także z możliwością zamknięcia granic. Wszystkie takie ostrzeżenia trzeba przyjmować bardzo poważnie.

W tych trudnych i z pewnością przez jakiś czas jeszcze pogarszających się warunkach, ubezpieczenie podróży jest niezbędne. Tyle, że o ile można zadbać o bagaż, opóźnienia lotów, czy koszty leczenia, o tyle bardzo trudno jest znaleźć jest produkt, który nas ochroni przed skutkami działań wojennych.

Izrael wyprowadził swoją flotę na Cypr, a od poniedziałku zapowiedział kolejne loty repatriacyjne, jednak w każdym samolocie nie może być więcej niż 50 pasażerów. Ale ruch Europa – Azja z powodu eskalacji konfliktu nie ucierpiał. Tyle że trzeba się liczyć z opóźnieniami. Podobnie z rejsami z Europy na subkontynent indyjski.

Konflikt na Bliskim Wschodzie. Które połączenia zawiesił LOT?

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Konflikt na Bliskim Wschodzie mocno uderza w lotnictwo. Bilety mogą podrożeć
Transport
Paris Air Show. Deszcz zamówień, ale nie dla wszystkich
Transport
Fundusz Kolejowy mało efektywny
Transport
Indyjskie Dreamlinery sprawdzone po katastyrofie. Co wykazał przegląd?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Transport
Moskiewskie lotnisko znacjonalizowane. „Szukanie haków na cudzoziemców"