W czołówce europejskiego wzrostu były także mniejsze polskie porty — Poznań i Wrocław, wynika z danych ACI Europe.
I po raz pierwszy, w całej Europie, odprawionych pasażerów było więcej, niż w roku 2019, czyli ostatnim przed pandemią. Liczba odprawionych pasażerów wzrosła średnio o 4,5 proc.. I wyraźnie widać, że popyt na loty międzynarodowe jest znacząco większy od krajowych (wzrost o 5,7 proc. wobec 2 proc.).
Czytaj więcej
Niespełna 1 mld zł. ma kosztować rozbudowa Lotniska im. Chopina w Warszawie. Z "nowego" Okęcia pa...
Jest dobrze. Ale lotnictwo to nieprzewidywalny biznes
Olivier Jankovec, dyrektor generalny ACI Europe z jednej strony cieszy się z tak dobrych wyników, ale z drugiej ostrzega przed zagrożeniami natury geopolitycznej, zdarzającymi się dość często tego lata zakłóceniami operacyjnymi i nadal wielką niepewnością dotyczącej sytuacji gospodarczej w skali makro. — To wszystko wywiera ogromną presję na lotniska, a dynamika rozwoju jest dzisiaj naprawdę nieprzewidywalna. Nie mamy czegoś takiego, jak gwarantowany wzrost. Wiele też zależy od wyników lata, więc zobaczymy jak się to ułoży w kolejnych miesiącach — dodaje Olivier Jankovec.
W I półroczu 2025 najszybszy wzrost zanotowano na Słowacji (19,2 proc.), w Polsce (14,9 proc.), na Węgrzech (14,2 proc.), Malcie (11,7 proc.) oraz na Cyprze (9,2 proc.). Najtrudniejsza sytuacja była w Szwecji (minus 0,9 proc.), w Estonii (0,2 proc.) i na Islandii (1,4 proc.).