Największy na świecie producent samolotów poinformował, że dotychczasowy cel ok. 700 samolotów dostarczonych w 2022 r. jest już nieaktualny, ale nie spodziewa się, by ten, który zostanie osiągnięty, bardzo się różnił. Grupa zmieniła zdanie, bo dostawy w listopadzie nie były zgodne z oczekiwaniami. Airbus potwierdził natomiast, że po 11 miesiącach dostarczył netto 563 maszyny, po odliczeniu dwóch, przeznaczonych dla Rosji, ale nie wydanych z powodu sankcji. W listopadzie klienci odebrali 68 sztuk, producent zamierzał wydać 80.

Problemy z dostawami w tym roku wywołały natychmiast pytania o wielkość produkcji w 2023 r. — pisze Reuter. Airbus potwierdził zamiar produkcji 65 samolotów z rodziny A320neo co miesiąc, ale zrezygnował z podania terminu, od kiedy będzie to możliwe, stwierdził tylko, że dostosuje tempo zwiększania tęgo rytmu w ciągu 2023 i 2024 r. Dodał, że planuje dojście do 75 sztuk maszyn wąskokadłubowych co miesiąc w połowie dekady. Europejczycy zamierzali wcześniej dojść do 65 sztuk co miesiąc na początku 2024 r., przesunęli ten termin z połowy 2023 r. z powodu problemów w łańcuchu dostaw. Bieżący rok chce zakończyć z rytmem 50 sztuk miesięcznie wobec 60 przed pandemią.

Czytaj więcej

Lotnisko Charles de Gaulle w Paryżu zmienia nazwę

Niektórzy analitycy i dostawcy mówią, że rytm produkcji wahał się w tym roku i jest nadal niepewny, bo sektor ma problemy z brakującymi podzespołami lub w planowaniu. Przyspieszenie rytmu produkcji będzie zależeć częściowo od liczby samolotów, których dostawy zostaną przesunięte z bieżącego roku na 2023 r. Niektóre firmy leasingowe nie bardzo chcą odbierać opóźnione maszyny w ostatnim tygodniu roku — mówi się w branży — bo obawiają się natychmiastowego spadku ich wartości odsprzedażnej tuż przed ogłoszeniem na początku stycznia 2023 harmonogramu wycen.