Reklama
Rozwiń
Reklama

Ataków na polską infrastrukturę będzie więcej. Czy latamy bezpiecznie?

Wysadzone tory kolejowe to tylko część problemu. Tylko w ciągu ostatnich pięciu miesięcy doszło do ponad 20 incydentów na lotniskach i w unijnej przestrzeni powietrznej.

Publikacja: 19.11.2025 04:15

Czy polskie lotniska są zagrożone atakami dywersyjnymi?

Czy polskie lotniska są zagrożone atakami dywersyjnymi?

Foto: JAN WOITAS / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są ostatnie ataki na polską infrastrukturę krytyczną?
  • Jakie środki bezpieczeństwa są podejmowane przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej?
  • Jakie są wyzwania dla europejskiej obrony przed dronami?
  • Jakie są finansowe konsekwencje incydentów?
  • Jakie działania są podejmowane na lotniskach w związku z bezpieczeństwem pasażerów?

Uszkodzenie torów kolejowych na trasie Warszawa–Lublin to kolejny atak na polską infrastrukturę krytyczną. Wcześniej celem była przestrzeń powietrzna i utrudnianie pracy lotnisk. Wszystko wskazuje na to, że stoją za tym rosyjskie służby.

Czy w tej sytuacji możemy powiedzieć, że polska przestrzeń powietrzna jest bezpieczna? Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) robi wszystko, aby tak było. – Kontrolerzy ruchu lotniczego zapobiegają incydentom, zanim do nich dojdzie – zapewnia Marcin Hadaj, pełnomocnik prezesa ds. komunikacji, rzecznik prasowy PAŻP.

Polska nie jest wyjątkiem

Tylko w ciągu ostatnich pięciu miesięcy doszło do ponad 20 incydentów na lotniskach i w unijnej przestrzeni powietrznej. 9 września, kiedy czasowo zamknięto lotniska na Mazowszu i w Lublinie, wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nazwał tę sytuację „testem dla NATO”. Od tego czasu kilkakrotnie wstrzymywany był ruch w Monachium, Brukseli, Kopenhadze i Berlinie oraz kilkakrotnie w Wilnie.

Czytaj więcej

Śledztwo w sprawie sabotażu. Czego Polacy szukają w sieci?
Reklama
Reklama

– Musimy przygotować się do funkcjonowania w całkiem nowej rzeczywistości i do wszystkich wcześniejszych ograniczeń wynikających z rosyjskiej agresji na Ukrainę, takich jak zamknięcie ogromnej części przestrzeni powietrznej dla lotnictwa cywilnego i dodać kolejne – skomentował tę sytuację w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jozsef Varadi, prezes Wizz Aira.

– W razie wystąpienia niezależnych od nas naruszeń dokonywanych przez statki powietrzne lub drony, natychmiast uruchamiane są precyzyjne procedury operacyjne umożliwiające wykonywanie operacji przez lotnictwo wojskowe. W takich sytuacjach PAŻP zarządza przestrzenią powietrzną elastycznie, umożliwiając szybkie wykonanie operacji obronnych, jednocześnie wyłączając czasowo fragmenty przestrzeni z możliwości operowania lotnictwa cywilnego. Stale i efektywnie współpracujemy ze służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo państwa – mówi Marcin Hadaj.

I dodaje: – W momencie zaobserwowania takiego obiektu kontroler działa zgodnie z instrukcją operacyjną PAŻP opracowaną w ścisłej konsultacji z Komendą Główną Policji i lotniskami. Podstawą są tutaj przepisy prawa lotniczego. Gdy wymaga tego sytuacja, w celu natychmiastowego eliminowania ryzyka PAŻP wstrzymuje ruch lub kieruje samolot na inną drogę podejścia do lądowania. O sytuacji informuje odpowiednie służby. Prowadzą one dalsze działania w celu identyfikacji i neutralizacji zagrożenia – podkreśla Marcin Hadaj.

Natomiast ścisłe zabezpieczenie samych lotnisk przed incydentami leży w zakresie kompetencji zarządzających portami lotniczymi, z którymi PAŻP jest w stałym kontakcie. 

Europa musi się dużo nauczyć

– Europa nie jest gotowa na efektywne odparcie potencjalnego ataku rosyjskich dronów. Musimy w tej sytuacji zintegrować się z przetestowanym w warunkach wojennych ukraińskim systemem, żeby móc się lepiej bronić – uważa Andrius Kubilius, unijny komisarz ds. obrony i przestrzeni kosmicznej.

Czytaj więcej

Akty dywersji na kolei: Czy polski rząd odpowiednio zareagował? „Jakby nic się nie stało”
Reklama
Reklama

– Nawet ponad trzy lata wojny i rosyjska prowokacja w postaci ataku dronów na Polskę, a potem na kraje bałtyckie i Rumunię, nie nauczyły nas wykrywania rosyjskich dronów i niszczenia ich środkami, które nie kosztują kroci. Rosjanie cały czas się uczą. A czy i my się uczymy? – mówił unijny komisarz podczas wystąpienia w Wilnie w ostatni poniedziałek. Jego zdaniem kraje UE, na razie jedynie reagują na rosyjskie prowokacje. Tymczasem w obecnej sytuacji nie ma innego wyjścia, jak na serio zająć się tym wyzwaniem, włączyć w to Ukraińców i wykorzystać ich doświadczenie, aby stworzyć efektywny system obronny. – Jeśli tego nie zrobimy, popełnimy historyczny błąd, który nas poważnie osłabi – mówił Andrius Kubilius.

Mamy już wojnę w szarej strefie

Wojną hybrydową, jaką wszczęła Rosja przeciwko krajom zachodnim, zajmuje się kanadyjski historyk i ekspert ds. nowoczesnych technik wojennych, prof. Sean M. Maloney z Royal Military College of Canada, doradca sił zbrojnych tego kraju. Obecną sytuację nazywa „wojną w szarej strefie”, czyli „czymś pomiędzy pokojem a wojną”.

Dzisiaj tak Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), jak i amerykańska FAA ściśle określają, jakie obiekty latające mogą być uznane za nielegalne. – Przy tym w obecnej napiętej sytuacji sytuacji oraz zasięgu mediów społecznościowych przeradza się to w wydarzenie geopolityczne – wskazuje prof. Maloney w rozmowie z „Aero Time”.

Czytaj więcej

Nowe wyzwanie dla linii lotniczych. Ryzyko podróży rośnie

Zwraca uwagę, że żadne z ostatnich wydarzeń związanych z rosyjskimi dronami w europejskiej przestrzeni powietrznej nie było przypadkowe. – To precyzyjnie wymierzone prowokacje – mówi. I przypomina, że w rosyjskiej strategii takie prowokacje nie są niczym nowym. Kremlowskie władze uciekały się do nich wielokrotnie podczas „zimnej wojny”, np. utrudniając operacje 54 samolotów poprzez wystrzeliwanie rakiet w pobliżu korytarzy wyznaczonych do ewakuacji Berlina w 1949 r. oraz uszkadzając amerykańskie kable komunikacyjne podczas kryzysu berlińskiego w 1961 r.

Wyższe koszty dla lotnisk i linii lotniczych

Zmienione warunki funkcjonowania, o których mówił prezes Wizz Aira, oznaczają także wyższe koszty dla linii lotniczych. W czasie takich incydentów muszą one zapewnić opiekę pasażerom i uziemiać zaplanowane rejsy. Jak wynika z prognozy Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych koszty takich nieplanowanych sytuacji miały w tym roku wynieść 5,8 mld dol. Z powodu czasowego zamknięcia niektórych europejskich lotnisk będą one wyższe.

Reklama
Reklama

Koszty ponoszą także lotniska. Pasażerowie muszą być dzisiaj świadomi, że zasady bezpieczeństwa na lotniskach są zaostrzone, a podróże wiążą się z większą odpowiedzialnością. Według danych Straży Granicznej, od początku roku funkcjonariusze z Grupy Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie musieli czasowo ewakuować lotnisko 12 razy, bo pasażerowie pozostawili bagaże bez opieki. Służba Ochrony Lotniska 4-5 razy dziennie ma podobne sytuacje, kiedy jednak szybko udaje się ustalić właścicieli bagażu.

Apelujemy do pasażerów, aby nie pozostawiali bagażu bez nadzoru, a jeśli mają walizkę lub torbę, która nie jest im potrzebna, zawsze mogą formalnie zrzec się własności. Dzięki temu puste walizki nie będą uruchamiały działania służb” – czytamy w informacji Biura Komunikacji PPL.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są ostatnie ataki na polską infrastrukturę krytyczną?
  • Jakie środki bezpieczeństwa są podejmowane przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej?
  • Jakie są wyzwania dla europejskiej obrony przed dronami?
  • Jakie są finansowe konsekwencje incydentów?
  • Jakie działania są podejmowane na lotniskach w związku z bezpieczeństwem pasażerów?
Pozostało jeszcze 95% artykułu

Uszkodzenie torów kolejowych na trasie Warszawa–Lublin to kolejny atak na polską infrastrukturę krytyczną. Wcześniej celem była przestrzeń powietrzna i utrudnianie pracy lotnisk. Wszystko wskazuje na to, że stoją za tym rosyjskie służby.

Czy w tej sytuacji możemy powiedzieć, że polska przestrzeń powietrzna jest bezpieczna? Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) robi wszystko, aby tak było. – Kontrolerzy ruchu lotniczego zapobiegają incydentom, zanim do nich dojdzie – zapewnia Marcin Hadaj, pełnomocnik prezesa ds. komunikacji, rzecznik prasowy PAŻP.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Transport
Zaostrza się spór Japonii i Chin o Tajwan. Chińczycy anulowali nawet 500 tysięcy lotów
Transport
Lotniczy festiwal w Dubaju. Pokaz arabskiej potęgi i rosyjskich nadziei
Transport
Białorusini łamią sankcje USA. Będą mieli kłopoty z częściami do boeingów
Transport
Zamieszanie z lotami w Stanach Zjednoczonych. LOT na razie nie narzeka
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Transport
Donald Trump żąda powrotu kontrolerów ruchu lotniczego do pracy i grozi cięciem pensji
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama