Wycieczkowce omijają Rosję i Ukrainę

Zamiast St Petersburga – Kopenhaga. Zamiast spływu rosyjskimi, rumuńskimi i ukraińskimi rzekami — rejsy do Finlandii. Tak zareagowali na rosyjską inwazję operatorzy linii wycieczkowych.

Publikacja: 27.02.2022 20:32

Wycieczkowce omijają Rosję i Ukrainę

Foto: Adobe Stock

Z obaw o bezpieczeństwo statków i pasażerów na cały rok 2022 skasowane zostały także rejsy z portów Morza Czarnego.

Napięta sytuacja w regionie zmieni również trasy rejsów dużych wycieczkowców po Bałtyku. Dotychczas jednak możliwość zwiedzenia St Petersburga była w nich największą atrakcją. Teraz zamiast tego miasta jest im oferowany m.in. największy fiński port Kotka. Ale także Gdynia oraz porty szwedzkie, które mogą liczyć na większą frekwencję dużych statków wycieczkowych.

Napaść Rosji na Ukrainę zmusiła Viking River Cruises do odwołania wszystkich rejsów z Ukrainy i Rosji, czyli z Kijowa, odpływających z Bukaresztu oraz przepływających przez Morze Czarne. Norweski armator poinformował, że żaden z jej statków nie zawinie również w tym roku do St Ptersburga. Wszyscy, którzy mieli wykupione bilety na wycieczki w tym roku mogą skorzystać z innych ofert. Norwegian Cruise Line – amerykański armator z siedzibą w Miami, zarządzająca flotą wycieczkowych statków pasażerskich, do której należą Regent Seven Seas Cruises i Oceania Cruises odwołała wycieczki do St. Petersburga. — Wiemy, że dla naszych pasażerów jest to rozczarowujące, ponieważ St Petersburg właśnie jest jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc do odwiedzenia. Ale robimy to dla ich i naszego bezpieczeństwa — tłumaczył się Frank Del Rio, prezes Norwegian Cruise Line Holdings. Zawijanie do St Petersburga było szczególnie atrakcyjne, bo przepisy rosyjskie zmuszały armatorów do pozostawiania wycieczkowców w portach na noc, czyli było znacznie więcej czasu na zwiedzanie. Zazwyczaj podczas rejsów jest tak, że statki przybijają rano, a odpływają wieczorem.

Z rejsów do rosyjskich portów zrezygnowały także amerykański operator Carnival Corp, do którego należą Carnival Cruise Line, Princess Cruises, Holland America Line i Costa Cruises. Cunard Line i P&O Cruises.

Wszyscy, którzy wykupili bilety na tegoroczne rejsy z rosyjskich i ukraińskich portów mają możliwość wycofania wpłaconych pieniędzy w ciągu 30 dni bądź wymiany na rejsy z innymi trasami.

Wyraźnie widać, że zachodni armatorzy bardzo szybko zdecydowali się zareagować na napiętą sytuację na Ukrainie i obłożonej sankcjami Rosję, aby zdążyć jeszcze z zarezerwowaniem sobie wygodnego rozkładu w portach zachodniej Europy. Już wiadomo, że Norwegian Gateway na swoje rejsy bałtyckie wypłynie z Kopenhagi. Atlas Ocean Voyages zamelduje się w Hamburgu, a World Navigator w Kotce i Mariehamn i zamiast St Petersburga popłynie do estońskiej Saaremaa, gdzie zacumuje na nadbrzeżu obok wielkiej atrakcji turystycznej zamku Kuressaare.

Z obaw o bezpieczeństwo statków i pasażerów na cały rok 2022 skasowane zostały także rejsy z portów Morza Czarnego.

Napięta sytuacja w regionie zmieni również trasy rejsów dużych wycieczkowców po Bałtyku. Dotychczas jednak możliwość zwiedzenia St Petersburga była w nich największą atrakcją. Teraz zamiast tego miasta jest im oferowany m.in. największy fiński port Kotka. Ale także Gdynia oraz porty szwedzkie, które mogą liczyć na większą frekwencję dużych statków wycieczkowych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje
Transport
Ruszyły inwestycje w Modlinie. Lotnisko planuje duże zmiany
Transport
Kapitan LOT-u oświadczył się stewardesie podczas rejsu. Wzruszająca scena
Transport
Turkish Airlines wyrzucają Rosjan z samolotów. Kreml przyznaje: Problem jest poważny