W Krakowie od nowego roku szkolnego uczniowie podstawówek będą jeździć autobusami i tramwajami za darmo. Decyzję podjęła rada miasta. Choć szacuje się, że będzie to kosztować rocznie 2,7 mln zł utraconych wpływów ze sprzedaży biletów, część radnych chciałaby, aby w przyszłym roku z darmowych przejazdów zaczęli korzystać także gimnazjaliści.
Kraków to kolejne miasto, które wprowadza darmową komunikację miejską: choć ograniczoną do wąskiej grupy wiekowej, to liczącą ponad 40 tys. osób. Liczba samorządów zdecydowanych na likwidację biletów szybko się rozszerza. Według branżowego serwisu InfoBus na bezpłatne przejazdy, obejmujące w różnym stopniu lokalne społeczności, zdecydowało się już blisko pół setki miast, głównie niewielkich. Około dziesięciu taki krok rozważa.
Darmową komunikację dla mieszkańców postanowiły wprowadzić m.in. Mława, Stryków, Nowogard, Polkowice, Nowy Tomyśl, Bełchatów, Głowno, Tomaszów Mazowiecki. W Kołobrzegu nie płaci za przejazd młodzież w wieku do 22 lat, w Lublinie – dzieci i młodzież niepełnosprawna. W Kraśniku pozwolono za darmo jeździć zarejestrowanym bezrobotnym, podobnie w Radomiu i w Gdańsku. W Wałbrzychu biletów nie muszą mieć kierowcy, którzy przesiądą się do autobusu w pierwszym dniu miesiąca. W tym samym czasie w Jeleniej Górze za darmo podróżują wszyscy. Z kolei w Krakowie bezpłatną komunikacją można jeździć w czasie smogu, ale z dowodem rejestracyjnym zamiast biletu.
Część miast oferuje bezpłatne przejazdy na wybranych liniach. W Kielcach, gdzie komunikacja kosztuje rocznie 70 mln zł (połowę dopłaca miasto), wydzielono dwie takie trasy. Kosztuje to 400 tys. zł rocznie.
Pełniejsze autobusy
– Chcieliśmy ożywić centrum. Teraz obserwujemy, że na dwóch zlokalizowanych tam przystankach zawsze stoją pasażerowie – mówi Barbara Damian, wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach.