W zestawieniu znalazły się aż cztery polskie seriale. Nie zagrożony jest wciąż prymat „M jak miłość”, który przyciągnął przed telewizory ponad 21 procent widzów w świąteczny poniedziałek. Perypetie rodziny Mostowiaków i ich przyjaciół okazały się dla widzów ważniejsze nawet niż wizyty i biesiadowanie przy wspólnym stole. Z podobnym zainteresowaniem telewidzów spotkał się kolejny odcinek „Rancza”, który obejrzało ponad 19 procent miłośników opowieści o sielskiej polskiej prowincji i jej mieszkańcach. W Wilkowyjach, w których toczy się akcja, widzowie dostrzegają zapewne wierne zwierciadło swoich problemów, marzeń i oczekiwań. W zestawieniu znalazł się także — choć na dalszej pozycji — „Klan” — blisko 12 procent widzów i „Na dobre i na złe” — 11,66. Nie zmalała także sympatia dla uczestników programu „Jaka to melodia?”, którego specjalne wydanie obejrzało prawie 15 procent widowni.

W wielkanocny poniedziałek widzowie zaczęli już jednak powracać do rzeczywistości, o czym świadczy zainteresowanie programami informacyjnymi. Wygrał „Teleexpress”, przyciągając 13,25 procent widzów, potem uplasowały się „Wiadomości” — 13.06 procent i „Fakty” w TVN — 12,94 procent oglądających.

W rankingu znalazły się tylko dwa filmy fabularne — biograficzny „Jan Paweł II” i komedia sensacyjna „Rycerze z Szanghaju”.

W sumie — najchętniej widzowie oglądali telewizję publiczną, a wszelkie próby zaproponowania specjalnie wyprodukowanych na święta programów — nie zdały egzaminów. Jak widać — wolimy to, co znamy.