Reklama
Rozwiń

Wielka feta w Ptasim Gnieździe

Scenariusz otwarcia igrzysk był otoczony tajemnicą, ale organizatorom nie wszystko udało się ukryć. Prywatna telewizja koreańska SBS wślizgnęła się z kamerą na próbę. Najbardziej znany chiński reżyser Zhou Yimou postanowił przedstawić w ruchomych obrazach 5000 lat historii swego kraju

Publikacja: 07.08.2008 14:07

Wielka feta w Ptasim Gnieździe

Foto: AP

Od lat trudno uciec od ogólnego schematu takich widowisk. Dużo ruchu, światła, dźwięków i wielka symbolika. Koreańskie kamery ujawniły, że będą falujące białe kolumny udające wodospad, pojawią się ogromne błękitne wieloryby wyświetlane na ścianach stadionu i iluminowany ziemski glob na murawie.

W spektaklu wezmą udział liczne grupy tancerzy i setki muzyków. Zobaczymy specjalistów od starochińskich sztuk walki i artystów fruwających nad widownią. Fragment pokazu poświęcony zostanie tradycji chińskiej opery. Najbardziej efektowne sceny i dźwięki mają towarzyszyć odliczaniu czasu do chwili zapalenia znicza olimpijskiego. Na stadionie zabrzmią bębny, przy ich dźwiękach zmieniać się będą podświetlane cyfry, aż do pełnej stroboskopowych świateł kulminacji.

W Chinach żadna poważna uroczystość nie może się obejść bez fajerwerków, w 1800 miejscach Pekinu już dawno rozmieszczono ich wyrzutnie. Ujawniono, że na niebie pojawią się m.in. uśmiechnięte twarze, a także wyczarowany wybuchami żółto-czerwony smok. Spektakl powstawał trzy lata, weźmie w nim udział 10 tysięcy osób. Każda podpisała oświadczenie o zachowaniu w dyskrecji tego, co robi. Złamanie słowa miało nawet grozić karą więzienia. Odkrycie tajemnicy w pewnym stopniu (zarejestrowane fragmenty stacja SBS pokazała także w Internecie) być może jednak nie było nielegalne, tylko stanowiło efekt kontrolowanego przecieku dla podwyższenia napięcia.

Doradcą artystycznym organizatorów był Steven Spielberg, ale w lutym zrezygnował z przyczyn natury politycznej – zaprotestował przeciwko udziałowi Chin w wydarzeniach w Darfurze. Po serii deklaracji znanych polityków o nieobecności podczas uroczystości otwarcia w opiniach niektórych nastąpiła znacząca zmiana. Na trybunach Ptasiego Gniazda pojawią się m.in. prezydent USA George W. Bush, kanclerz Niemiec Angela Merkel, premier Kanady Stephen Harper i prezydent Francji Nicolas Sarkozy.

Jedną tajemnicę udało się zachować do końca. Nie wiadomo, w jaki sposób zapłonie znicz i kto jako ostatni poniesie olimpijski ogień. Chińskie gazety sądzą, że najprawdopodobniej na koronę stadionu przeniesie go zionący płomieniami smok lub feniks.

Reklama
Reklama

Ceremoniał związany z uroczystościami otwarcia igrzysk budowany był przez lata. Pierwszy był prosty: 6 kwietnia 1896 roku na Stadionie Panateńskim w Atenach po stosownych słowach króla Jerzego I strzelono na wiwat z armat, wzleciały gołębie, a na scenie pojawił się chór i muzycy. „Hymn olimpijski” wykonano wtedy na życzenie króla dwa razy.

Na początku uroczystościami rządził protokół dworski. Po chórach i gołębiach w 1908 roku w Londynie dodano defiladę sportowców z chorążym na czele. Niektóre igrzyska zaczynano wspólnymi modlitwami albo mszami, w 1920 roku doszła przysięga olimpijczyków, a na stadionie pojawiła się flaga olimpijska z klasycznymi już dziś pięcioma kółkami.Berlin w 1936 roku zostawił widzom w spadku ceremonię przenoszenia ognia olimpijskiego z Olimpii i zapalania znicza. Przy okazji nad głowami widowni zawisł sterowiec „Hindenburg”, a Adolf Hitler przyjmował z rąk Spirydona Louisa gałązkę oliwną.

Moskwa przyniosła modę na gigantyczne obrazy tworzone na trybunach. W 1984 roku w Los Angeles wykonano „Błękitną rapsodię” George’a Gershwina na 84 fortepiany. Od lat 80. uroczystości są coraz większe i mają na celu pokazać zdolności organizatorów, a nie artystów. Widzom i tak się podoba. Za bilety na ten pokaz płacą najwięcej.

Od lat trudno uciec od ogólnego schematu takich widowisk. Dużo ruchu, światła, dźwięków i wielka symbolika. Koreańskie kamery ujawniły, że będą falujące białe kolumny udające wodospad, pojawią się ogromne błękitne wieloryby wyświetlane na ścianach stadionu i iluminowany ziemski glob na murawie.

W spektaklu wezmą udział liczne grupy tancerzy i setki muzyków. Zobaczymy specjalistów od starochińskich sztuk walki i artystów fruwających nad widownią. Fragment pokazu poświęcony zostanie tradycji chińskiej opery. Najbardziej efektowne sceny i dźwięki mają towarzyszyć odliczaniu czasu do chwili zapalenia znicza olimpijskiego. Na stadionie zabrzmią bębny, przy ich dźwiękach zmieniać się będą podświetlane cyfry, aż do pełnej stroboskopowych świateł kulminacji.

Reklama
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama