Na porośniętym trawą podwórku suszą się kolorowe ubrania, na huśtawkach i w piaskownicy bawią się dzieci. Tylko wysoki szary mur oddzielający od bujnego sosnowego lasu i kraty w oknach przypominają, że to nie wakacyjne letnisko.
– To nie jest twój domek – tłumaczy Marzena, mama kilkuletniej Wiktorii, chcąc ją oswoić z myślą, że wkrótce zostanie zabrana przez dziadków. Okłamuje małą: – Jesteśmy w szpitalu, bo mamę bardzo boli serduszko.Koleżanki uważają, że zaniedbuje córeczkę. – Kryminał życie oraz – odpowiada filozoficznie, tłumacząc, że to już jej drugi pobyt w zakładzie karnym.
Autor filmu przygląda się też Kasi i jej mamie, które odbywają wieloletni wyrok za zlecenie zabójstwa katującego je ojca i męża. Kasia zakochała się w odsiadującym wyrok Marku i mimo przestróg matki zamierza go poślubić.
– Dla mnie na chwilę obecną jest cudowny – mówi rozmarzona Kasia o ukochanym. Młodzi nie chcą czekać na koniec odsiadki, postanawiają pobrać się jak najszybciej, a rodzice omawiają szczegóły uroczystości w czasie jednego z widzeń.
Inna czuje się szczęśliwa, bo zakochała się z wzajemnością w chłopaku młodszym od niej o 13 lat. – Przy moim 25-letnim wyroku nawet gdybym miała być szczęśliwa tylko przez rok, to jest dużo – ocenia. Jej mąż był mundurowym, znęcał się nad nią, bił – jak mówi – bardzo umiejętnie. Prośby o pomoc pozostały bez odpowiedzi. Doszło do tragedii, została skazana, ale mówi, że teraz ma przynajmniej spokój, którego przez wiele lat tak bardzo jej brakowało.