Przełamując historię

Cykl dokumentalny „Polska – Rosja. Nowe spojrzenie”, zrealizowany w latach 2005 – 2007, okazał się wielkim sukcesem. 12 filmów zdobyło blisko 50 nagród na festiwalach krajowych i zagranicznych

Aktualizacja: 08.05.2010 15:17 Publikacja: 06.05.2010 22:00

Przełamując historię

Foto: PAT

Założenie było proste: studenci rosyjskich szkół filmowych kręcili dokumenty w Polsce, polscy studenci – w Rosji. Cztery z nich przypomni w tym tygodniu TVP Kultura. W „7 x Moskwa” Piotr Stasik prezentuje siedem obrazów rosyjskiej stolicy. Rozpoczyna od kadru pokazującego stół przygotowany do przyjęcia biesiadników, przy którym nikt jednak nie siada. Potem pojawiają się zatłoczona ulica, schody prowadzące do metra, wreszcie cerkiew. W kolejnych ujęciach autor filmu pokazuje wielkomiejski mrówkowiec, są też świeżo upieczeni małżonkowie, którzy fotografują się z gołębiami. Poza jednym ujęciem, na którym widać Uniwersytet im. Łomonosowa, trudno zgadnąć, gdzie film został nakręcony.

– Nie szukałem miejsc będących turystyczną wizytówką Moskwy, ale tych najsilniej na mnie działających i oddających ducha miasta, w którym mieszkają zwyczajni ludzie – wyjaśniał „Rz” reżyser. – Omijałem główne deptaki. Mój dokument może początkowo widza znudzić, ale potem wprowadzi go w rodzaj transu, pozwoli poczuć, że znalazł się w Moskwie. Film jest smutny, bo takie jest to miasto, które, moim zdaniem, nie nadaje się do życia. Zbyt wielkie i brudne.

Portret jednej z mieszkanek tej metropolii przynosi z kolei „Moskiewska żona” Barbary Białowąs. – Mój mąż założył firmę, która dziś jest jedną z największych na rynku produkujących okna i żaluzje – opowiada lakonicznie Wiktoria Markina, bohaterka filmu. Żyje w świecie, w którym wydanie fortuny na naszyjnik od Cartiera nie stanowi problemu. Ma dwóch synków, ale wychowywanie ich wydaje się jej tak skomplikowane, że zatrudnia do tego niańki i psychologa dziecięcego. 4-letni Wania wie, że tatuś ma volksvagena, mamusia – mercedesa, a jakiś porsche stoi w garażu. Wiktoria Markina chce – jak mówi – „żyć wyraziście”. By nie być dodatkiem do bogatego, lecz niekochanego męża, postanawia realizować się jako reżyser filmowy. Na pytanie, czy jest szczęśliwa, wzrusza tylko ramionami.

Rosjanin Nikołaj Borts przyjechał do Warszawy, by opowiedzieć historię swojej rodaczki Leny Gorzelak. Przeczytał o niej artykuł, z którego dowiedział się, że jest reżyserką z Petersburga, wystawiającą spektakle w Polsce. W filmie „O prawdzie” Borts jest narratorem, relacjonuje historię powstawania dokumentu, jednocześnie opowiadając o życiu jego bohaterki. Okazuje się, że Lena pokazuje swoje przedstawienia w przedszkolach. Po pracy często spotyka się ze znajomymi rosyjskimi emigrantami. W czasie każdego spotkania z dokumentalistą sprawia wrażenie osoby całkowicie bezproblemowej. Do wszystkich się uśmiecha, wszystko ją cieszy. Ale w końcu, na cmentarzu w Dniu Wszystkich Świętych, Lena zwierza się przed kamerą ze swego smutku.

Z kamerą do polskiego miasteczka na skraju świata i Bieszczad dotarła Julia Ishakowa. Film „Zagórz – przystanek końcowy” to efekt tej podróży. Przewodnikiem jest tu miejscowy listonosz, dobrze znający wszystkich mieszkańców. Większość z nich mówi, że choć panuje bieda, żyje im się, jak u Pana Boga za piecem. Cisza, spokój, natura... – Może czasem brakuje kranu albo prysznica, ale to nie jest podstawa – opowiada mieszkaniec małego drewnianego domku, który deklaruje, że czuje się „przeszczęśliwy”. I chociaż dla młodych ludzi Zagórz ma niewiele atrakcji, to także oni cenią tamtejszy, spokojny rytm życia.

7 x Moskwa | 9.35 | TVP Kultura | poniedziałek

O prawdzie | 9.40 | TVP Kultura | wtorek

Moskiewska żona | 9.40 | TVP Kultura | środa

Zagórz – przystanek końcowy | 9.40 | TVP Kultura | czwartek

Założenie było proste: studenci rosyjskich szkół filmowych kręcili dokumenty w Polsce, polscy studenci – w Rosji. Cztery z nich przypomni w tym tygodniu TVP Kultura. W „7 x Moskwa” Piotr Stasik prezentuje siedem obrazów rosyjskiej stolicy. Rozpoczyna od kadru pokazującego stół przygotowany do przyjęcia biesiadników, przy którym nikt jednak nie siada. Potem pojawiają się zatłoczona ulica, schody prowadzące do metra, wreszcie cerkiew. W kolejnych ujęciach autor filmu pokazuje wielkomiejski mrówkowiec, są też świeżo upieczeni małżonkowie, którzy fotografują się z gołębiami. Poza jednym ujęciem, na którym widać Uniwersytet im. Łomonosowa, trudno zgadnąć, gdzie film został nakręcony.

Pozostało 80% artykułu
Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu