Etiopski sen dokument o etiopskich biegaczach w Planete

Trenują boso, bo nie stać ich na buty. Mają za to serce do sportu i ogromną motywację. Wiedzą, że kariera na bieżni jest szansą wyrwania się z ubóstwa

Publikacja: 07.07.2011 16:12

Etiopski sen dokument o etiopskich biegaczach w Planete

Foto: Planete

Etiopia, jeden z najbiedniejszych krajów świata, to królestwo biegaczy. Jego sekrety odkrywa dokumentalista Nicolas Bartez. Rozmawia z zawodnikami i trenerami. Pokazuje tych, którzy marzą o medalach i sławie, jaką zdobyli Haile Gebreselassie czy Kenenissa Bekele.

Amatorzy ćwiczą w spartańskich warunkach, bez specjalistycznego sprzętu. Mają nadzieję, że wszystko się odmieni, gdy dostaną się do klubu lub reprezentacji. Ale gigantyczna liczba chętnych sprawia, że konkurencja jest mordercza. – Pierwszoligowy klub werbuje sportowców osiągających czas poniżej trzydziestu minut na dystansie dziesięciu kilometrów. Taki rezultat wystarczyłby do zdobycia mistrzostwa Francji – wyjaśnia jeden z biegaczy. Specjaliści od długich dystansów przemierzają tygodniowo 200 kilometrów. Maratończycy – nawet 280.

11-latek Henok Gabriot biega pięć i dziesięć kilometrów. – Gdy wraca ze szkoły, zamykam drzwi, a on się uczy – mówi jego matka. – Potem biega. Po treningu wraca do nauki, nie próżnuje. Nigdy nie skarży się na jedzenie czy na ubrania. Je, gdy dam mu jeść. Nie narzeka, jeśli nic nie dostanie. Kiedy powiedziałam, żeby nie zniszczył butów, Henok biegał boso.

Para profesjonalnych addidasów kosztuje około tysiąca birr, czyli więcej niż średnia pensja. Ale już w 1960 roku Abebe Bikila, pierwszy złoty medalista igrzysk olimpijskich z Afryki, udowodnił, że można odnosić sukcesy w sporcie pomimo braku środków, technologii czy wsparcia, które otrzymują zachodni biegacze. Zwycięstwo w olimpijskim maratonie wywalczył boso.

Poza tym Etiopczycy świetnie wykorzystują warunki naturalne. Najlepsi długodystansowcy pochodzą z regionu Arsi, z wioski Bekoji leżącej trzy tysięce metrów nad poziomem morza. Wysokość zwiększa wydolność płuc. Powietrze jest bardziej rozrzedzone. Gdy schodzą niżej, ich organizmy wykorzystują dodatkowy tlen, co sprawia, że biegają lepiej.

Czy to główny sekret sukcesów? Jeden z trenerów podaje trzy czynniki: tradycja, ukształtowanie terenu oraz dyscyplina. – W przeciwieństwie do zachodnich sportowców Etiopczycy angażują się w sport całym sercem – mówi. Entuzjazmu i zaangażowania nie brakuje Tariku Mengistu. Chłopak postanawia spróbować sił w „Wielkim wyścigu" w Addis Abebie. Ma do pokonania 25 tysięcy rywali...

Etiopski sen

20.45 | Planete | NIEDZIELA

Etiopia, jeden z najbiedniejszych krajów świata, to królestwo biegaczy. Jego sekrety odkrywa dokumentalista Nicolas Bartez. Rozmawia z zawodnikami i trenerami. Pokazuje tych, którzy marzą o medalach i sławie, jaką zdobyli Haile Gebreselassie czy Kenenissa Bekele.

Amatorzy ćwiczą w spartańskich warunkach, bez specjalistycznego sprzętu. Mają nadzieję, że wszystko się odmieni, gdy dostaną się do klubu lub reprezentacji. Ale gigantyczna liczba chętnych sprawia, że konkurencja jest mordercza. – Pierwszoligowy klub werbuje sportowców osiągających czas poniżej trzydziestu minut na dystansie dziesięciu kilometrów. Taki rezultat wystarczyłby do zdobycia mistrzostwa Francji – wyjaśnia jeden z biegaczy. Specjaliści od długich dystansów przemierzają tygodniowo 200 kilometrów. Maratończycy – nawet 280.

Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Telewizja
Teatr TV odbił się od dna. Powoli odzyskuje widownię i artystów
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne